Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > IV liga (Małopolska)

MKS Trzebinia-Siersza - Lubań Maniowy 1-3 (0-1)

0-1 Gąsiorek 34
0-2 Hałgas 50
0-3 Anioł 62
1-3 Wojdyła 81
Sędziował Tomasz Kita z Brzeska. Żółte kartki: Jędrzejczyk, Skwarczeński - Anioł, K. Potoczak, Kowalczyk, Waksmundzki.
MKS
: Wilk - Zdun, Skwarczeński, Cieszyński, Ołownia - Czech, W. Szwed (79 Grzesiakowski), Sabuda, Jędrzejczyk - Boś (77 Wojdyła), Drobniak.
LUBAŃ: Gawron - Anioł, Babik, Gąsiorek, K. Potoczak (86 Firek) - Sral (60 Komorek), Hałgas, Krzystyniak (77 Kowalczyk), Waksmundzki - Pietrzak, Kurnyta.

Nowy sponsor ZWE Niedzica SA ma dobry wpływ na piłkarzy z Maniów. Bez niego nie potrafili się przełamać na wyjazdach, tylko raz cieszyli się z wygranej. Do soboty, kiedy to po raz drugi triumfowali w Trzebini.
Gospodarze byli bladym tłem dla popisów gości, którzy dopiero po dwóch kwadransach zmusili do kapitulacji golkipera miejscowej jedenastki, chociaż wcześniej mieli ku temu dwie okazje. Obie zmarnował Pietrzak. Gola otwarcia zdobył główką Gąsiorek zamykając dośrodkowanie kolegi z rzutu rożnego. Gospodarze pierwszy groźny strzał oddali na bramkę Lubania dopiero w 28 minucie.
Po zmianie stron, już pierwsza ofensywna akcja górali, przyniosła im bramkową zdobycz. Waksmundzki minął dwóch rywali i znajdując się przy linii końcowej wycofał futbolówkę na 16 metr do nadbiegającego Hałgasa. Przy jego uderzeniu z pierwszej piłki bramkarz nawet nie drgnął. Ten gol całkowicie odebrał ochotę do gry gospodarzom. „Próbowali” grać, ale nic im nie wychodziło. Mieli ogromne problemy ze sforsowaniem linii defensywnych maniowian. Dobił ich Anioł, który z 35 metrów zerwał „pajęczynę” w bramce gospodarzy. Przyjezdni mogli wygrać w wyższych rozmiarach, gdyby Kurnyta i Pietrzak wygrali pojedynek oko w oko z Wilkiem. Miejscowi w końcówce zdobyli gola na otarcie łez. Po rzucie rożnym, wprowadzony kilka minut wcześniej Wojdyła, zmusił Gawrona do kapitulacji.
- Zagraliśmy z kontry, a więc to co uwielbiamy robić. Dobre boisko sprzyjało naszej grze – powiedział trener Lubania, Bartłomiej Walczak.
Stefan Leśniowski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty