Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > IV liga (Małopolska)
Orzeł Balin - Mogilany: samo sobie strzelali2010-06-27 23:39:00

Orzeł Balin - LKS Mogilany 3-1 (1-1)

0-1 Michalski 15
1-1 Kalinowski 43
2-1 Galas 60, samobójcza
3-1 Talaga 70, samobójcza

Żółte kartki: Gocyk, T. Grabiec.
ORZEŁ: Lis - Gocyk, Adamus, Szwed, T.Grabiec - A.Grabiec, Suwaj, Kalinowski, Domurat (80 Zięba) - Jarząbek, Smarzyński (75 Ciepichał)
MOGILANY: Talaga - Galas, Kroczek, Oskarbski (60 Nosek), Jurkowski - Sikora (46 Ptaszek), Cygan, Żuk (46 Zubel), Suszek - Michalski

Podopieczni Antoniego Gawronka zakończyli rundę rewanżową IV ligi efektownym zwycięstwem nad ekipą Mogilan. Od pierwszych minut zarysowała się przewaga Orła, gospodarze częściej byli przy piłce i tworzyli sytuacje strzeleckie. Jednak to goście pierwsi zdobyli bramkę. W 15 minucie prowadzenie dla Mogilan zdobył Michalski.
- Tylko pierwsze 15-20 minut było w miarę wyrównane, później przewaga nasza była ewidentna, mimo iż ze względu na liczne kontuzje zagraliśmy w eksperymentalnym ustawieniu. Na ławce rezerwowych mieliśmy do dyspozycji jedynie trzech zawodników. Wygraliśmy zasłużenie, będąc w przekroju całego meczu zespołem lepszym - mówił zadowolony ze zwycięstwa Grzegorz Chechelski, z zarządu Orła.


- Cieszymy się z trzech punktów i faktu, że sezon ten zakończyliśmy zwycięstwem, liczyliśmy po cichu na więcej, ale jak na beniaminka osiągnęliśmy sporo i zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. W przyszłym sezonie powalczymy o więcej - deklaruje Chechelski.


- Sami strzeliliśmy sobie bramki, dwa samobóje w jednym meczu to zdecydowanie za dużo. Przegraliśmy przez własne błędy, nie zagraliśmy na sto procent, zabrakło determinacji i konsekwencji w grze - narzekał Andrzej Karski, prezes Mogilan.


Zwycięstwo Orła mogło być jeszcze wyższe, ale arbiter nie zauważył zagrania ręką w polu karnym Mogilan przez jednego z obrońców.

MAKI




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty