Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > IV liga (Małopolska)

Lubań - Trzebinia 5-1 (2-0)

1-0 Waksmundzki 40
2-0 Hałgas 44
3-0 Kurnyta 58
4-0 Komorek 78
4-1 Czyszczoń 82
5-1 Komorek 89

Żółte kartki: Waksmundzki.
LUBAŃ: Hładowczak - Anioł, Gąsiorek, Babik, Komorek - Sral (62 Jędrol), Krzystyniak, Hałgas, Waksmundzki (70 Górecki)- Kurnyta (60 Mikoś), Pietrzak.
TRZEBINIA: Polański - Cieszyński, P.Szczepanik, Czyszczoń, Zdun (66 Skwarczeński) - T.Szczepanik, Machowski (46 Wojdyła), Rolka (83 Ołownia), Boś - Jędrzejczyk (70 Rogalski), Czech.

- Wiedzieliśmy, że przyjeżdża drużyna zdeterminowana, chcąca powalczyć o punkty. Nasze zwycięstwo nie przyszło łatwo jakby wskazywał na to wynik, zagraliśmy jednak dobrze taktycznie, mądrze i co najważniejsze skutecznie. Neutralizowaliśmy ofensywne poczynania gości już "w zarodku", nie dopuszczaliśmy rywali do klarownych sytuacji i nie popełnialiśmy błędów indywidualnych - mówił po meczu Marek Żołądź, trener Lubania.


- Dwie bramki padły w odstępie kilku minut, rywale dostali dwa ciosy do szatni i podłamało ich to. Dołożyliśmy jeszcze trzeciego gola i spotkanie było pod kontrolą, toczyło się pod nasze dyktando. Byliśmy dzisiaj jak wytrawny bokser, wykorzystaliśmy, że ruszyli do przodu, że się odkryli i skontrowaliśmy ich. Pokazaliśmy dojrzały futbol - cieszył się Żołądź.


- Pechowe dwie, trzy minuty, gdzie straciliśmy dwie bramki i do szatni schodziliśmy w kiepskich nastrojach. Próbowaliśmy odwrócić losy meczu, ale za ta otwartą grę zostaliśmy skarceni kontrami. Przy stanie 0-0, "setkę" miał Rolka, gdyby ją wykorzystał spotkanie miałoby inny przebieg - sugerował niepocieszony Alfred Godyń, kierownik drużyny Trzebini.

MAKI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty