Lubań Maniowy - Poprad Muszyna 3-1 (0-1)

0-1 Damasiewicz 27
1-1 Pietrzak 68
2-1 Waksmundzki 81
3-1 Pietrzak 86
LUBAŃ: Hładowczak- Anioł, Gąsiorek, Babik, Górecki (80 Mikoś)- Komorek, Gogola, Hałgas (88 Krzystyniak), Waksmundzki- Kurnyta (90 Jędrol), Pietrzak
POPRAD: D.Bomba - Grzyb, Kosecki, Polański, Damasiewicz - Basta (55 Kozub), Łukasik (80T.Bomba), Ciastoń, Biernacki (55 Cempa)

Spotkanie od samego początku było fenomenalnym widowiskiem, obie ekipy walczyły o każdą piłkę, a kibice nie nadążali za akcjami. W 8 minucie tylko poprzeczka uratowała gości przed stratą bramki, strzelał Waksmundzki. Lubań coraz bardziej naciskał, a bramka wisiała w powietrzu, lecz futbol bywa niesprawiedliwy i o tym w 25 minucie brutalnie przekonali się piłkarze gospdoarzy, kiedy po rzucie rożnym musieli wyciągać futbolówkę z bramki po strzale głową Damasiewicza. Lubań po straconej bramce całkowicie się zniechęcił do dalszej gry, a jak na złość w 29 minucie Gogola w głupi sposób pociągał za koszulkę gracza  z Muszyny, za co zobaczył drugą żółtą kartkę w konsekwencji czerwoną i musiał opuścić boisko. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Drugą część tego widowiska Lubań zaczął tak jakby to on grał z przewagą jednego zawodnika i za to zaangażowanie los się do niego uśmiechnął - 67 minuta, Pietrzak otrzymuje piłkę przed polem i strzela nie do obrony, doprowadzając do remisu. Lubań nadal atakował a Muszyna jedynie mogła się przyglądać co się za chwilę wydarzy. Bramkę dającą prowadzenie zdobył Waksmundzki, po pięknym strzale w długi róg. Kropkę nad i postawił bohater tego spotkania Jacek Pietrzak, który powrocił do fenomenalnej formy i znów zadziwia. Skopiował on akcje Waksmundzkiego, po czym utonął w ramionach swoich kolegów z drużyny, a na stadionie kibice byli w siódmym niebie, gdyż wiedzieli że 3 pkt zostają w Maniowych

Lubań po fantastycznej walce ograł Poprad 3-1,.

lubanmaniowy.futbolowo.pl (BANIA)/MAKI