Sylwester Kulawik został nowym trenerem czwartoligowego IKS REM TD Olkusz, zastępując Dariusza Bijaka, który przejął zespół w styczniu. Powodem dymisji szkoleniowca była seria trzech porażek olkuskich piłkarzy, a czarę goryczy przelała ostatnia wyjazdowa wpadka z Orłem Balin 2-6.

– Nie mogliśmy dalej biernie przyglądać się temu, co się z zespołem wyprawiało. Przecież porażka w Balinie była dla nas upokarzająca – tłumaczy Adam Przybyła, prezes Olkusza. – Potrafiliśmy wyciągnąć wynik w Balinie z 0-3 na 2-3, a potem, grając w liczebnej przewadze, daliśmy sobie strzelić trzy gole. To dało do myślenia. Poza tym, nasi obrońcy, których w poprzednim sezonie atutem była szybkość, w Balinie oglądali plecy rywali. Poza tym, sponsorzy zaczęli się dopytywać, co się dzieje z zespołem, który nie tak dawno plasował się w czołówce, a teraz spadł na 11. miejsce. Chcieliśmy dać drużynie impuls, żeby na finiszu rundy zdobyła jeszcze kilka punktów – dodaje sternik olkuskiego klubu.

- W Olkuszu potrzebowali krwi, więc moja głowa spadła – powiedział na odchodnym Dariusz Bijak. – W każdym razie nie mam sobie nic do zarzucenia i odchodzę z Olkusza z podniesioną głową. Nie jestem trenerem wydzwaniającym po klubach za angażem. Mam nadzieję, że bronią mnie wyniki. Jesienią tylko w pierwszym meczu, rozegranym w Szczyrzycu, a zwycięskim dla nas 2-0, dysponowałem optymalną kadrą – mówi szkoleniowiec.

ADI