Piłkarze Gdovii radzą sobie w tym sezonie coraz lepiej. Po nieudanym początku rozgrywek, w ostatnich trzech meczach wywalczyli 7 punktów. Tym razem bohaterem w zespole gospodarzy był młody Ponisz, który ustrzelił klasyczny hat-trick.

Gdovia Gdów - Piłkarz Podłęże 4-1 (4-0)

1-0 Michał Ponisz 18
2-0 Michał Ponisz 30
3-0 Marcin Kupiec 35
4-0 Michał Ponisz 45
4-1 Rafał Czeliński 80
GDOVIA: Chwajoł - Wójcik, Szczepan Mierzeński, Strojek, Szostak (65 Piwowarczyk) - Pisarski (80 G. Kulma), Karcz, Wąsowicz (80 Strojny), Szymon Mierzeński - Ponisz, Kupiec (65 Ostafil).
PIŁKARZ: Storyński - Woźny, Latosiński, J. Dudzik, Wójcik - Perdał, Gajewski, Ciastoń, Pawłowski - K. Dudzik, Czeliński.

Pierwsza połowa to dominacja gospodarzy, którzy raz za razem przeprowadzali falowe ataki. Jedną z sytuacji strzeleckich wykorzystał Ponisz (asysta Wójcik). Ten sam zawodnik 10 minut później podwyższył na 2-0 (asysta Szczepan Mierzeński). Gola na 3-0, po podaniu Szostaka ze skrzydła, zdobył strzałem w "długi" róg Kupiec. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Ponisz wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem (prostopadłe podanie od Karcza).

Nieliczne kontry gości zakończyły się dwoma sytuacjami bramkowymi, ale pewnie bronił Chwajoł.
Druga połowa to ofensywna gra z obu stron. Indolencja strzelecka oraz udane interwencje bramkarzy spowodowały, że wynik do 80. minuty się nie zmieniał. Wtedy jedynego gola dla gości - po uderzeniu z 14 metrów - zdobył Czeliński.

- Jestem z zespołem od trzech tygodni i z przyjemnością obserwuję jak pogrzebowy nastrój po falstarcie z początku sezonu, zamienił się w radość z gry w piłkę - powiedział Łukasz Włodarczyk, trener Gdovii. - Inna atmosfera pracy i sygnał, że funkcjonowanie w ramach zespołu to nie tylko weekendowy mecz, były zawodnikom najbardziej potrzebne. Dzisiejszy występ Michała Ponisza, którego wcześniej traktowano jako uzupełnienie, to dowód, że warto dawać szansę za zaangażowanie na treningach. Praca nad stylem gry to długi proces - tu wiele jest do zrobienia - ale to bardzo fajna grupa ludzi, więc jestem przekonany, że się dogadamy - zakończył trener Gdovii.

gdovia.futbolowo.pl