Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Myślenice)
Nos trenera Dragosza

Orzeł Myślenice - Pasternik Ochojno 3-1 (2-1)

1-0 Mateusz Biela 3
1-1 ??
2-1 Łukasz Święch
3-1 Mateusz Mistarz
ORZEŁ:
Pajka, Ferlak, Pietrzyk, Ostrowski (46 Lesiński), Bała, Biela (46 Łętocha), Bzdek, Kański, Święch, Żak (63 Mistarz), Ślusarz.

Po ostatnich niepowodzeniach podopieczni Marka Dragosza odnieśli zwycięstwo nad aspirującym do awansu Pasternikiem Ochojno. Mecz zakończył się wynikiem 3-1 dzięki bramkom Mateusza Bieli, Łukasza Święcha i rekonwalescenta - Mateusza Mistarza. Spotkanie było bardzo wyrównane i równie dobrze mogło zakończyć się wygraną przyjezdnych, ostatecznie jednak to Orzeł skuteczniej zagrał pod bramką rywali i lepiej w defensywie, dzięki czemu może dopisać sobie trzy punkty.

Już w 1. minucie Pajka sprytnie zatrzymał B. Sargę w sytuacji sam na sam, a 2 minuty później miejscowi cieszyli się z prowadzenia po tym jak dośrodkowaną przez Święcha z rzutu rożnego piłkę świetną główką wykończył Biela - dla tego zawodnika był to pierwszy gol w seniorskiej piłce.

Z prowadzenia gospodarze cieszyli się jednak chwilę, bo w kolejnej akcji błąd sędziego wykorzystali zawodnicy Pasternika i będący na spalonym napastnicy w sytuacji dwa na jeden z Pajką bez problemów umieścili piłkę w siatce. W 20. minucie prowadzenie Pasternikowi mógł zapewnić Sarga, jednak po raz kolejny przegrał pojedynek sam na sam z Pajką.

Odpowiedź Orła była dla gości druzgocąca: do zagranej ze środka piłki dopadł Święch i przy biernej postawie rywali wpakował ją do bramki. Sytuacja była o tyle kuriozalna, że wszyscy zawodnicy Pasternika łącznie z bramkarzem byli przekonani, że pomocnik Orła był na spalonym.

Po zmianie stron Pasternik postawił wszystko na jedną kartę chcąc doprowadzić do remisu, jednak mimo wielu sytuacji ani raz nie udało się pokonać dobrze tego dnia dysponowanego bramkarza Orła. Od nerwowej końcówki miejscowych uratowała dwójka rezerwowych napastników - po zgraniu Mistarza do Kańskiego, ten drugi zagrał prostopadle do P. Łętochy, który bez zastanowienia wyłożył piłkę na piąty metr do wracającego po kontuzji Mistarza, a ten dopełnił formalności ustalając wynik na 3-1.

Pomimo trudnej sytuacji kadrowej i kontuzji jakie dotknęły Orła w czasie meczu nos trenerski Marka Dragosza wziął górę nad rzeczywistością i najpierw debiutujący od pierwszej minuty Biela dał gospodarzom prowadzenie, a potem wprowadzona po przerwie dwójka Mistarz - P. Łętocha uspokoiła sytuację na murawie zapewniając trzy punkty zespołowi z Myślenic.

www.lksorzel.prv.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty