Orzeł Myślenice - Limanovia 1-4 (0-1)

0-1 gracz testowany 40
0-2 Kamil Kurczab 50
0-3 testowany 67
1-3 Grzegorz Żuławiński 75
1-4 Dominik Kurczab
ORZEŁ: Pajka (46 Filipiec) - Ferlak (46 Kasprzyk), Ostrowski, Mikołajczyk, Lesiński - Święch, Kański (40 Wilk), Ślusarz, Karpeta (55 Kucharczyk) - P.Łętocha (46 Żuławiński), Lech (75 Pachura).

Podopieczni Marka Dragosza zagrali otwarty futbol z wyżej notowanym rywalem i mieli kilka świetnych okazji strzeleckich. Skuteczniejsi okazali się jednak rywale i to oni wygrali ten sparing. Honorowe trafienie dla Orła zaliczył powracający do gry Grzegorz Żuławiński.

Mecz był rozgrywany w dość ekstremalnych warunkach, na śliskiej nawierzchni i w rzęsiście padającym śniegu. Mimo to już w pierwszych minutach Orzeł mógł objąć prowadzenie, kiedy po rzucie rożnym dla Limanovii Pajka wyłapał piłkę i szybkim podaniem uruchomił Ślusarza. Ten rozpoczął kontrę myśleniczan, jednak w dogodnej sytuacji niecelnie z jedenastu metrów strzelił Lech. Gospodarze mieli kolejną szansę, ale po dośrodkowaniu Ostrowskiego czapka przeszkodziła Lechowi w skutecznej główce. Rywale również stwarzali sobie okazje i to oni schodzili na przerwę z prowadzeniem, dzięki bramce jednego z pomocników, który strzelając z półwoleja z szesnastu metrów nie dał szans Pajce.

Po przerwie defensorzy Orła kilkakrotnie się zagapili i rywale zdobyli kolejne dwa gole. Na kwadrans przed końcem sygnał do ataku dał Żuławiński, który po dośrodkowaniu Święcha z zimną krwią umieścił piłkę w siatce. W końcowych minutach Limanovia wykorzystała jednak kolejne potknięcie Orła i jeden z napastników w sytuacji sam na sam pokonał Filipca ustalając wynik na 4-1. W końcówce rozmiary porażki mógł jeszcze zmniejszyć Ślusarz, który po indywidualnej akcji mocno uderzył z lewej nogi, ale piłka trafiła w słupek.
lksorzel.prv.pl