Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Myślenice)
Grający prezes Zielonki sfaulował grającego trenera Tempa, a bramkarz z Wrząsowic obronił dwa karne

Tempo Rzeszotary – Zielonka Wrząsowice 3-2 (1-0)

1-0 Sikora 2
1-1 J. Czech 54
1-2 Lewczuk 67
2-2 Gawęda 78 (karny)
3-2 Podsiadło 88
Sędziował Grzegorz Bochenek. Żółte kartki: T. Podsiadło – A. Miśkiewicz (dwie), Matyas, J. Czech, Kornio, Lewczyk, M. Podsiadło. Czerwone kartki: A. Miśkiewicz 73 (druga żółta), Matyas 76 (faul taktyczny). Widzów 100.
TEMPO:
Kotaś – Czepiel, Sikora, Gawor, P. Przetocki – D. Miśkiewicz (82 Bała ), Kozioł (46 M. Miśkiewicz), Gawęda, Łysak, T. Burda (46 Lasek) – Podsiadło.
ZIELONKA: Jałocha – Matyas, Bobek, A. Miśkiewicz, Turcza – Pietrzyk (75 M. Podsiadło), J. Czech, Michalik, Lewczuk – Kornio, Wątor.

Niezwykłe widowisko po raz kolejny stworzyły obie drużyny. Trzy miesiące temu podczas turnieju gminnego w Rzeszotarach, Tempo prowadziło 3-0, potem Zielonka wyrównała, by ostatecznie wygrać po rzutach karnych. Tym razem scenariusz był odwrotny, a emocjami można byłoby obdarzyć kilka meczów.

Rewelacja rundy wiosennej Zielonka, latem zatraciła formę i przez całą rundę jesienną piłkarzom z Wrząsowic udało się zaledwie trzykrotnie zremisować. Nic więc dziwnego, że zgodnie z planem już w 2 min po podaniu T. Podsiadły prowadzenie dla gospodarzy zdobył z bliska M. Sikora. Mimo kilku okazji miejscowym nie udało się podwyższyć wyniku, a goście zaczęli grać coraz lepiej.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a tuż po rozpoczęciu II połowy gospodarze mieli karnego (po zagraniu ręką jednego z obrońców), ale strzał Podsiadły z „jedenastki” znakomicie obronił Jałocha. To dodało animuszu gościom i po chwili J. Czech zaskakującym strzałem z narożnika pola karnego pokonał Kotasia. Goście dalej poszli za ciosem i po rzucie rożnym strzałem głową Lewczuk wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.

Tragedia gości rozpoczęła się od 73 min, gdyż w ciągu trzech minut stracili dwóch graczy. W drugim przypadku o tyle było to bolesne, że Matyas „ściął” Przetockiego 2 m przed pustą bramką i w konsekwencji miejscowi wykonywali drugiego karnego. Piłka po atomowym strzale Gawędy wylądowała w siatce. Po chwili, po ograniu bramkarza, Podsiadło mając pustą bramkę trafił w słupek. Po kolejnym naporze Tempa, grający prezes Zielonki M. Podsiadło sfaulował w polu karnym grającego trenera Tempa Łysaka i sędzia podyktował dla gospodarzy trzeciego karnego! Tym razem pojedynek z Jałochą przegrał Lasek i fantastycznie dysponowany bramkarz Zielonki wybronił drugiego karnego. Gdy wydawało się, że determinacja gości zostanie nagrodzona jednym punktem, w 88 min Podsiadło oddał zaskakujący strzał z ostrego kąta i piłka efektownie wylądowała w siatce, a w Rzeszotarach zapanowała euforia. 
(DAR)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty