Rokita Kornatka – Szczebel Lubień 2-0 (1-0)

1-0 Pasionek 34
2-0 Pasionek 60
Sędziowali: Ryszard Pytel oraz Rafał Kot, Bogdan Pytel (Wieliczka). Żółte kartki: P. Leśniak, A. Kania oraz Leżański, Marszałek. Widzów 200.
ROKITA: Kornio – A. Kania (78 Bryl), P. Leśniak, Karcz, W. Leśniak – Popielak (70 Ścibor), Strama, Kaletka (56 F. Piwowarczyk), D. Kania (60 D. Piwowarczyk) – A. Piwowarczyk, Pasionek.
SZCZEBEL: Ł. Kaleta – Krzak (60 M. Kaleta), Stanowski, Marszałek, Michalak – Leżański, Rapacz, Burtan, Wietrzyk – Machowski, Łabuz.

Bez większych problemów piłkarze Rokity, występujący bez Mateusza Mistarza i Dariusza Jurkiewicza, zanotowali wygraną, która na dobrą sprawę mogła mieć większe rozmiary - pod warunkiem znacznie lepszej skuteczności. Zaprezentowali ciekawą i urozmaiconą piłkę. Goście nastawieni na grę z kontry mogli zdobyć 2 bramki, ale Rapacz (38 min) i Łabuz (55 min) nie zdołali trafić do siatki drużyny gospodarzy.

W głównej roli w drużynie Rokity wystąpił doświadczony Michał Pasionek, znany z wcześniejszych występów m.in. w drużynie Orkana Szczyrzyc, który zanotował 2 celne uderzenia: w 34 min A. Kania dograł mu piłkę na głowę, a ten z kilku metrów skierował ją do pustej bramki ekipy z Lubnia, a w 60 min po wyrzucie z autu jeden z piłkarzy Szczebla przedłużył futbolówkę na głowę Pasionka i było zasłużone 2-0 dla gospodarzy.

Drużyna Rokity mogła zdobyć jeszcze 4 bramki, ale Popielak w 30 min z kilkunastu metrów posłał piłkę tuż obok spojenia słupka z poprzeczką, w 45 min Strama z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, w 51 min A. Kania, będąc sam na sam nie zdołał pokonać bramkarza gości, natomiast w 62 min Strama próbował przelobować golkipera Szczebla, ale piłka tym razem minimalnie przeszła obok słupka.
(AND)