Rokita Kornatka – Zielonka Wrząsowice 1-0 (0-0)

1-0 Pasionek 90+2
Sędziowali: Tomasz Ślusarczyk oraz Artur Hojoł i Mariusz Ćwierz. Żółta kartka: Ł. Czech. Widzów 200.
ROKITA: Kornio – A. Kania (86 D. Piwowarczyk), Mistarz, Bryl (65 Czyrnek), W. Leśniak - F. Piwowarczyk (46 Kaletka), A. Piwowarczyk, Strama, Karcz – Ścibor (46 Popielak), Pasionek.
ZIELONKA: Orzechowski – Ł. Czech, Pietrzyk, Bobek, Miśkiewicz – J. Czech, Trzyna, Turcza, Michalik – Gadula, Wątor (76 M. Prorok).

O wszystkim zadecydowała ostatnia akcja meczu już w doliczonym czasie gry. Piłkę wyrzuconą z autu przez Piotra Popielaka Adam Piwowarczyk głową przerzucił w środek pola karnego, a tam przytomnie się znalazł Michał Pasionek i również głową skierował ją z 2-3 m do siatki drużyny gości. Radość w zespole gospodarzy była w pełni zrozumiała, a smutek w ekipie Zielonki, która na tę porażkę nie zasłużyła. W przekroju całego spotkania sprawiedliwszy byłby zdecydowanie wynik remisowy.
W pierwszej połowie spotkania piłkarze Zielonki stworzyli 3 dobre sytuacje strzeleckie: w 20 min J. Czech z 25 m próbował lobem zaskoczyć pewnie broniącego Kornio, w 32 min Michalik zmarnował stuprocentową sytuację i z 10 m posłał futbolówkę 2–3 m obok bramki Rokity, a 10 minut potem Wątor z 8 m posłał piłkę metr od poprzeczki. Gospodarze w tej fazie gry mogli pokusić się o bramkę w 15 min, ale mocny strzał Stramy z 20 m minął o pół metra światło bramki.
Po przerwie gospodarze dwukrotnie obijali piłką poprzeczkę – w 56 min Karcz z 8 m, a potem w 76 min Strama z 30 m. Piłkarze Zielonki próbowali zdobyć bramkę, ale tym razem zabrakło im precyzji – w 63 min strzał Turczy z 20 m Kornio wybił na rzut rożny, 4 minuty potem Michalik minimalnie przestrzelił z 10 m.
(AND)