LKS Rudnik - Cyrhla Krzczonów 6-3 (2-2)

0-1 Włodarczyk 7
1-1 Dynur 18 (karny)
2-1 Bogacz 35
2-2 Pieron 41
3-2 Klimczyk 49
4-2 Bogacz 52
5-2 Profic 66
6-2 Cebula 79
6-3 Włodarczyk 82
Sędziował Krzysztof Salawa (Myślenice). Żółte kartki: Klimczyk, Z. Marek - Gracz. Widzów 150.
RUDNIK: Dynur - Profic, Piątek, Drożdż, Malina (70 R. Marek), Szczurek (80 B. Marek), Bogacz, Z. Marek, Klimczyk, Chmielik (60 Cebula), Filipek (46 Starzec).
CYRHLA: Kluska - Hanuszek, Gracz, Osielczak, Chęć, Pieron, Tais, Jugowiec, Włodarczyk, Bednarz (70'Rusnak), Pietrzyk.

Drugie zwycięstwo odnieśli piłkarze LKS-u Rudnik. Tym razem pokonali u siebie zespół Cyrhli Krzczonów.
Początek meczu należał zdecydowanie do zespołu Rudnika. Piłkarze trenera Łukasza Rapacza byli częściej przy piłce i groźnie strzelali na bramkę Cyrhli. Jednak to przyjezdni w 7. min - ku zaskoczeniu wszystkich kibiców - objęli prowadzenie. Włodarczyk wymanewrował przed polem karnym dwóch obrońców, a uderzona przez niego piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników i wylądowała w siatce. Gospodarze, podrażnieni tą bramką, rzucili się do odrabiania strat. Ich ataki przyniosły wreszcie efekt bramkowy w 17 min, kiedy z rzutu karnego do wyrównania doprowadził bramkarz Rudnika - Dynur. Po kilku minutach na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Bogacz. Gdy wydawało się, że kolejne bramki dla Rudnika są kwestią czasu po raz kolejny szybką kontrę przeprowadzili gracze z Krzczonowa. Indywidualną akcję prawą stroną celnym strzałem na bramkę zakończył Pieron i do przerwy był remis 2-2.
Druga połowa to już popis gry miejscowych. W 49 min bramkę, pięknym strzałem z rzutu wolnego, zdobył Klimczyk. Potem do siatki trafiali jeszcze Bogacz, Profic i rezerwowy Cebula. W 82 min wynik meczu ustalił Włodarczyk wykorzystując błąd obrońców z Rudnika.
Bartłomiej Polończyk