Rokita Kornatka – Sęp Droginia 2-1 (1-1)

0-1 A. Kania 19
1-1 Karcz 44 (karny)
2-1 P. Leśniak 54
Sędziowali Rafał Muniak oraz Krzysztof Wątorek i Jerzy Bałucki. Żółte kartki: Strama i Stryszowski. Widzów 350.
ROKITA: Kornio – A. Kania, Mistarz, P. Leśniak, Bryl (64 F. Piwowarczyk) – Strama, Popielak (70 Dudzik), Karcz, Czyrnek (46 Pasionek) – A. Piwowarczyk (85 Ścibor), Jurkiewicz.
SĘP: Włodarczyk - Olesek, Dziuba, Masztalerz, Kulka – Łętocha, Stryszowski, R. Kania, Budzowski – A. Kania, Jędrzejak (61 Kęsek).

Piłkarze Rokity Kornatka, wygrywając po dobrej grze 2-1 z  mierzącą wysoko drużyną Sępa Droginia, zrewanżowali się gościom za ubiegłoroczną porażkę 2-4 na własnym stadionie.
Tłumy widzów obejrzały w sobotnie popołudnie b. zacięty mecz, stojący na dobrym poziomie, w którym zawodnicy obu czołowych zespołów rozgrywek walczyli twardo, ale fair.
Gospodarze zaprezentowali się z b. dobrej strony, zwłaszcza w I połowie, chociaż w pierwszym kwadransie zaprzepaścili 2 dogodne sytuacje strzeleckie. W 7 min Karcz, będący 7 m od bramki drużyny z Drogini, próbował celnie uderzyć piłkę głową, ale dobrze dysponowany Włodarczyk nie dał się zaskoczyć. 2 miuty potem strzał Jurkiewicza po podaniu A. Piwowarczyka z 8 m padł raz jeszcze łupem golkipera z Drogini. Te 2 sytuacje zemściły się na gospodarzach kilka minut później – w 19 min po pięknej zespołowej akcji piłkę z 5 m do siatki gospodarzy posłał A. Kania. W 32 min w dogodnej sytuacji bramkowej Stryszowski minimalnie chybił z 10 m. Wyrównująca bramka dla Rokity padła w 44 min –  rzut karny za faul na Jurkiewiczu w obrębie pola karnego wykorzystał Karcz.
Druga połowa to w dalszym ciągu zacięta walka - w 54 min celne dośrodkowanie z rzutu rożnego Stramy wykorzystał P. Leśniak, posyłając piłkę głową z 5 m do siatki drużyny gości i było to  rozstrzygające uderzenie tego spotkania. W 65 min A. Piwowarczyk przedarł się prawą stroną w okolice pola karnego, ale jego strzał z kilku metrów nie był skuteczny.
(AND)