Rokita Kornatka – Cyrhla Krzczonów 6-3 (2-1)

0-1 Jugowiec 13

1-1 A. Piwowarczyk 36

2-1 Karcz 38

3-1 Mistarz 60

4-1 Pasionek 61

5-1 Popielak 63

5-2 R. Pieron 67

6-2 Ścibor 78

6-3 Pietrzak 89

Sędziował Janusz Chmielewski (Wieliczka). Żółta kartka: A. Kania. Widzów 200.
ROKITA: Kornio – A. Kania (46 W. Leśniak), Mistarz, P. Leśniak, Bryl – Popielak (74 Kozielec), Karcz, Strama, Czyrnek (59 Pasionek)– A. Piwowarczyk (70 Ścibor), Jurkiewicz.
CYRHLA: J. Pieron (64 Kluska) – Gracz, A. Hanuszek, Osielczak, Chęć – Jugowiec (71 T. Hanuszek), R. Pieron, Kmiecik (46 Filipek), Kucała, Tajs (63 Pietrzak) – Włodarczyk.

Przed rokiem podopieczni trenera Stanisława Manieckiego rozprawili się z ekipą Cyrhli Krzczonów w rozmiarach 6-2, tym razem wygrali równie wysoko, bo 6-3.  Aczkolwiek przy lepszej skuteczności napastników i mniejszych błędach ta wygrana Kornatki mogła być większych rozmiarów.

Goście, dopóki mieli siły, trzymali się, prowadząc równorzędną walkę z gospodarzami. Już w 13. minucie objęli prowadzenie po skutecznym strzale Jugowca, potem, szczególnie w II połowie, najgroźniejszy w ich szeregach Włodarczyk był w swoich poczynaniach kompletnie osamotniony, a jego szarże były bezskuteczne.

Wyrównującą bramkę w 36. minucie zdobył strzałem w pełnym biegu A. Piwowarczyk, któremu piłkę podał Mistarz. Na 2-1 podwyższył Karcz, wykańczając skutecznym uderzeniem z 8 metrów ładną akcję zespołu.
Po przerwie kibice obejrzeli aż 6 bramek – w 48 min osamotniony w ataku przebojowy Włodarczyk przedarł się na pole karne Rokity, ale zabrakło mu precyzji strzeleckiej. Egzekucja piłkarzy z Krzczonowa nastąpiła między 60 a 63. min, kiedy to padły 3 bramki, każda po pięknych strzałach Mistarza, Pasionka i Popielaka. Rozluźnieni gospodarze, prowadząc 5-1, zagrali niefrasobliwie w obronie, co skrupulatnie wykorzystali goście – na 5-2 bramkę uderzeniem głową w 67. minucie zdobył R. Pieron, chwilę potem A. Piwowarczyk i Ścibor chybili w dogodnych sytuacjach strzeleckich. Na 6-2 wynik podwyższył ulubieniec kobiecej widowni 17–letni Jakub Ścibor, a rezultat pojedynku ustalił Pietrzak, w czym pomogli mu nonszalancko grający obrońcy Rokity.
(AND)