Rokita Kornatka – Skalnik Trzemeśnia 4-2 (1-0)

1-0 Karcz 37
1-1 Frosztęga 50
2-1 A.Piwowarczyk 58
3-1 Dudzik 84
4-1 Mistarz 87
4-2 Klimas 89 (karny)
Sędziował Bartłomiej Hajdas. Żółte kartki: Jurkiewicz, Karcz - Gzyl. Widzów 150.
ROKITA: Kornio - A. Kania (69 Bryl), Mistarz, P. Leśniak, W. Leśniak (77 Dudzik) – Strama, Jurkiewicz (80 R. Piwowarczyk), F. Piwowarczyk (64 Czyrnek), Karcz – Popielak, A. Popielak.
SKALNIK: Rydz – J. Szydlak, D. Kaczmarczyk, Klimas, Skałka (46 P. Kaczmarczyk)  – Jaśkowiec, Makselon, Gzyl, Bryliński (46 Kasprzycki) – Chlebicki (82 T. Szydlak), Frosztęga.

Drużyna Rokity Kornatka, wygrywając 4-2 na własnym boisku z groźnym, przynajmniej nie tak dawno, Skalnikiem Trzemeśnia, dała sygnał, iż nie będzie ona w tym sezonie jedynie dostarczycielem punktów. Do zespołu dołączył bramkarz Artur Kornio, obrońca/pomocnik z Cyrhli Krzczonów i Dariusz Jurkiewicz, grający ostatnio w Jordanie Zakliczyn. A jeszcze w odwodzie jest rutyniarz Pasionek – za jakiś czas może być to zespół z czołówki tabeli, który może powalczyć o awans.
(AND)