Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Orzeł grał, a Tramwaj strzelał bramki...

Tramwaj Kraków - Orzeł Myślenice 4-2 (2-0)

1-0 Piórkowski 20
2-0 Kękuś 45
2-1 Święch 54
3-1 Anioł 70
4-1 Makówka 84
4-2 Żak 88
Sędziował Miłosz Tyszkiewicz (Olkusz).
TRAMWAJ: Brzostkiewicz - Wawrzeń (75 Król), Anioł, Lebiest, Szura - Suślik, Zontek, Kękuś, Makówka - Sosnowski, Piórkowski.
ORZEŁ: Pajka - Ostrowski, Kasprzyk, Bzdek (77 B. Łętocha), Mikołajczyk (60 Lesiński) - Żak, Kański, Bała, Święch (64 Kupiec), Surlas (55 Leśniak), Lech.

Orzeł miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki w wyjazdowym meczu z Tramwajem, stworzył o wiele więcej sytuacji podbramkowych, ale wszystko na nic. Rywale kończyli bramką niemal każdy wypad pod bramkę gości i wygrali 4-2.

W pierwszej połowie Orłowcy oddali około dziesięciu strzałów, ale wszystkie niecelnie. Aktywny w tym meczu Żak dwoił się i troił w atakach ofensywnych, lecz w każdym ze strzałów brakowało precyzji i piłka szybowała nad lub obok bramki. Bliski szczęścia był też Surlas, gdy futbolówka wypadła z rąk bramkarzowi, ale trafił w stojącego na linii defensora Tramwaju.

Miejscowi wyszli na prowadzenie w 20. minucie po swojej pierwszej akcji w tym meczu. Dośrodkowana z lewej strony piłka trafiła na siódmy metr do Piórkowskiego, a ten po przyjęciu nie dał szans Pajce. Podopieczni trenera Dragosza zabrali się do odrabiania strat, lecz bezskutecznie. W dodatku za niewykorzystane sytuacje zostali skarceni w drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Po faulu Bzdeka na szesnastym metrze jeden z rywali trafił w mur, a odbita piłka trafiła pod nogi Kękusia, którego płaski strzał znalazł drogę do bramki zasłoniętego golkipera Orła.

Gol do szatni zmusił myśleniczan do wytężonej pracy po przerwie, ale skuteczność znów zawodziła. Zaczęło się obiecująco gdy w 54. minucie dośrodkowanie Żaka celnym strzałem wykończył Święch, lecz w kolejnych dogodnych sytuacjach brakowało precyzji.

Goście zmarnowali szansę na remis gdy po wrzutce Ostrowskiego Kański przedłużył piłkę na piąty metr, a Lech głową nie trafił w bramkę. Powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą znalazło niebawem potwierdzenie, bo miejscowi wyszli z kontrą i po dwójkowej akcji Anioł strzelił trzeciego gola dla Tramwaju. Orzeł się nie załamał i wciąż walczył, atakował, próbował... Kolejna kontra wbiła gwóźdź do trumny i Tramwaj prowadził już 4-1. W końcówce dorobek Orłowców poprawił znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Żak, który skutecznym strzałem wykończył podanie Kupca.

lksorzel.myslenice.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty