Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Dragon zdobył Dąbie

Dąbski Kraków - Dragon Szczyglice 3-4 (2-2)

Gole: Turczyk 2, Raś - Mroziński 2, Kuk, D. Molik (karny)
DRAGON:
Dziura, R. Zieliński, Machnik, Rusinek, Kmiecik, Kuk, Bartyzel, M. Zieliński, Piocha (75 Kańka), D. Molik, Mroziński (88 R. Molik).

Na świetnie przygotowanym boisku spotkały się dwa zespoły, które preferują grę z kontry. Spotkanie było ciekawe, padło w nim aż 7 goli.

Pierwszy kwadrans to szarpane akcje z obu stron, kilka prostopadłych piłek do napastników obu zespołów, którzy albo znajdowali się na minimalnych spalonych albo ich akcje kasowali obrońcy.

W 17. minucie do jednej z prostopadłych piłek dobiegł Mroziński i gdy szykował się do minięcia bramkarza ten spowodował upadek napastnika przyjezdnych, za co podyktowany został karny, a żółtą kartką ukarany został Futro. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się D. Molik i zrobiło się 0-1.

Dąbski wyrównał po 3 minutach. Po faulu na 40. metrze pomocnik miejscowych zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, gdzie wbiegający napastnik umieścił ja bez problemu w bramce Dragona. Gospodarze złapali wiatr w plecy i zaatakowali jeszcze mocniej. Kąsali strzałami z dystansu, akcjami oskrzydlającymi, ale kolejną bramkę zdobyli... przyjezdni. Zanim to nastąpiło goście przeprowadzili piękną, zespołową akcję, a po zagraniu z "klepki" strzał wychodzącego sam na sam M. Zielińskiego wybronił bramkarz. Kolejną akcję pociągnął lewą stroną Piocha, dośrodkował spod końcowej linii po ziemi na 12. metr do nie pilnowanego D. Molika, który takich sytuacji nie marnuje, ale tym razem nie trafił czysto w piłkę; na jego szczęście Kuk zamykając akcję z prawego skrzydła plasowanym strzałem po ziemi wyręczył kolegę i po 35 minutach było 2-1 dla Dragona.

Przed przerwą znowu Dąbski wyrównał. Po 40-metrowej wrzutce za plecy stoperów, którzy nieudolnie próbowali łapać na spalonego, napastnik miejscowych uprzedził Dziurę strzelając obok niego do siatki.

Druga połowa należała do Mrozińskiego, który strzelił na 3-2 dla Dragona, po pięknej, trójkowej akcji z Kukiem i Molikiem. Kapitan przyjezdnych z 10 m uderzył obok bramkarza. Na 4-2 trafił znowu Mroziński, tym razem po ziemi, zza pola karnego po "krótkim" rogu bramki zespołu z Dąbia; piłka wpadła idealnie przy słupku.

Podopieczni trenera Krzysztofa Szewczyka zdołali zdobyć jeszcze bramkę na 3-4 po kiksie Kmiecika i biernej postawie obrońców. Pozwolili oni na dwukrotne oddanie strzału na bramkę Dziury, który instynktownie odbił przed siebie pierwsze uderzenie głową, ale przy dobitce z 3 metrów już skapitulował.

Końcówka należała do gospodarzy, którzy próbowali wyrównać strzałami z dystansu. Były one jednak blokowane, 2-krotnie ponadto Dziura stanął na wysokości zadania.

dragon.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty