Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Prokocim wrócił na fotel lidera

Prokocim Kraków - Armatura Kraków 4-1 (2-0)

1-0 Szybowski 30 (samob.)
2-0 Kukawski 32
3-0 Kucabiński 72
4-0 Stankiewicz 77
4-1 Szybowski 90

Sędziował Michał Bargiel z Myślenic. Żółte kartki: Małecki - Marek, Jankowicz (2), Kosiorek (2), Łań. Czerwone kartki: Kosiorek (A, 31, dwie żółte), Jankowicz (A, 55, dwie żółte). Widzów 200.
PROKOCIM: Michalski - Stankiewicz, Łozynyk, Tarniowy (62 Glina), Dolczak - Małecki, Tomczuk, Kucabiński, Sierant (80 Nakielny) - Wójcik (75 Łobodziński), Kukawski (67 Nowak).
ARMATURA: Betleja - Badoń (70 Kowalczyk), Janiszyn, Kosiorek (70 Włodarczyk), Marek - Szybowski, M. Zagata (78 Łań), A. Zagata (75 Skwara), Baliga - Jankowicz, Martynus.

Prokocim pewnie pokonał Armaturę i wobec porażki Garbarni II wrócił na fotel lidera.

Derbowe mecze Prokocimia z Armaturą zawsze są pełne walki i emocji. Nie inaczej było i tym razem, zwłaszcza w pierwszej połowie. To spotkanie powinno się świetnie ułożyć dla gości. Już w 3. minucie Janiszyn zagrał wzdłuż bramki, a Jankowicz z tylko sobie znanych powodów nie pokonał Michalskiego strzałem z 5 metrów. Chwilę później Badoń uderzył z wolnego z 25 metrów tuż nad bramką. Później gra toczyła się w środkowej strefie boiska i żadna drużyna nie potrafiła na dłużej zagościć pod bramką przeciwnika.

Wreszcie w 30. minucie Dolczak dosłownie wziął sprawy w swoje ręce. Pomocnik Prokocimia w swoim stylu wrzucił piłkę z autu, a Szybowski interweniował tak niefortunnie, że umieścił piłkę we własnej bramce. Zdobycie gola dodało Kolejarzom skrzydeł, a w poczynania gości wprowadziło sporo nerwowości. Już w 31. minucie wychodzącego na czystą pozycję Kucabińskiego nieprzepisowo powstrzymał Kosiorek, za co otrzymał drugą żółtą kartkę. Gospodarze szybko wykorzystali liczebną przewagę. Kucabiński z wolnego zagrał prostopadle do Sieranta, który dośrodkował w pole karne wprost na głowę Kukawskiego i było już 2-0. W odpowiedzi Badoń strzelił z rzutu wolnego z 25 metrów tuż obok bramki. Jeszcze przed przerwą Wójcik dwukrotnie próbował wpisać się na listę strzelców, ale Betleja nie dał się zaskoczyć.

Tuż po przerwie Dolczak znów mógł zaliczyć asystę. Po jego wrzucie z autu Marek główkował tuż nad poprzeczką własnej bramki. Po chwili na boisku zrobiło się jeszcze luźniej, gdyż za zagranie piłki ręką drugą żółtą kartkę zobaczył Jankowicz i Armatura kończyła w dziewiątkę. W 63. minucie Kucabiński z Markiem nie przebierając w środkach walczyli o piłkę i w końcu kapitan Prokocimia miał przed sobą tylko bramkarza. Obrońca gości ratował się faulem, ale arbiter nie chciał dodatkowo osłabiać zespołu gości i wyciągnął tylko żółty kartonik. W 72. minucie Kucabiński popisał się indywidualną akcją i mimo asysty Betlei i Marka zdołał z ostrego kąta posłać piłkę do siatki. Po chwili Nowak dośrodkował w pole karne, a Glina główkował nad bramką. Niebawem Betleja wybijając piłkę trafił w Nowaka, a odbita futbolówka trafiła do Gliny. Uderzenie napastnika Prokocimia z ostrego kąta zablokował Janiszyn. W 77. minucie Kucabiński z Sierantem krótko rozegrali rzut rożny. Sierant zagrał wzdłuż bramki, a nadbiegający Stankiewicz z Gliną wepchnęli piłkę do siatki. W odpowiedzi Włodarczyk i M. Zagata uderzali z 10 metrów, ale bezbłędny był Michalski. W 81. minucie Kucabiński przegrał pojedynek z bramkarzem. Po chwili Nakielny wycofał spod linii końcowej, a Kucabiński z 12 metrów posłał piłkę tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką. W końcówce gospodarze wyczekiwali już na końcowy gwizdek i za bardzo rozluźnili szyki obronne. Janiszyn dośrodkował spod linii końcowej i Szybowski z bliska zdobył honorową bramkę dla gości.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty