Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sporty zimowe > Narciarstwo biegowe
Kowalczyk może nie wystąpić w PŚ w Polsce2011-03-29 20:52:00

- Występ przed polską publicznością w Pucharze Świata jest moim marzeniem, ale nie zrobię niczego na siłę. Na żadne wspinaczki i karkołomne zjazdy się nie piszę – mówi Justyna Kowalczyk.


Mówi tak o zawodach Pucharu Świata w biegach narciarskich, które w połowie lutego 2012 roku miałyby się odbyć w Szklarskiej Porębie. Jakiś czas temu okazało się bowiem, że planowane są nie „tradycyjne” biegi, a coś z gatunku połączenia narciarstwa biegowego z alpejskim. Zawodniczki miałyby wbiegać po stoku przeznaczonym dla zjazdowców na Szrenicę, a następnie takim stokiem zjeżdżać do mety. Zawody otrzymały już nawet nazwę World Uphill Trophy. Zdecydowanie jednak nie przypadły do gustu Justynie Kowalczyk.

- To nie jest bojkot zawodów w Polsce, bo ja bardzo chcę wystąpić – podkreśla bardzo stanowczo zawodniczka, ale dodaje - Dla mnie jednak ważne jest, by z jak najlepszej strony pokazać się swoim kibicom. Chcę walczyć o czołowe lokaty, a nie przybiec na trzydziestej  czy czterdziestej pozycji, a tak by się skończył taki bieg. Oczywiście o ile po drodze nie przytrafiłby mi się dodatkowo jakiś upadek.

Także trener Aleksander Wierietielny ma swoje zdanie na temat zaistniałej sytuacji z Pucharem Świata w Polsce. - Justyna Kowalczyk jest Polką i w uznaniu jej zasług dostalibyśmy Puchar Świata – podkreśla szkoleniowiec mistrzyni olimpijskiej - Tym bardziej się dziwię, że organizatorzy zgłaszają do rozegrania bieg, który tak bardzo jest przeciwko Justynie. Wszędzie na świecie jest tak, że organizuje się zawody pod najlepszego zawodnika z danego kraju. W słoweńskiej Rogli były biegi klasykiem, bo Petra Majdic w tym najlepiej się czuła. We Francji, w La Clusaz dla specjalisty od łyżwy Vittoza był długi bieg właśnie stylem dowolnym. U nas oczywiście robi się po swojemu, a można by chociaż skonsultować się w tej sprawie z Justyną albo z ludźmi, którzy rzeczywiście znają się na biegach narciarskich. Mówię wyraźnie, że jeżeli w momencie rozgrywania tych zawodów z podbiegiem z zjazdem na Szrenicę, będę trenerem Justyny, to ona w nich nie pobiegnie.

Ostateczna decyzja, co do tego, jakie biegi zostaną rozegrane w czasie rywalizacji pucharowej w Szklarskiej Porębie zostanie podjęta na przełomie maja i czerwca, gdy w Portoroż, w Słowenii, odbędą się komisje kalendarzowe FIS. Wcześniej na pewno dojdzie jednak do spotkania organizatorów zawodów, z przedstawicielami Polskiego Związku Narciarskiego i Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, którzy zadecydują jakie biegi mogą być rozegrane w Polsce. Stanowisko Justyny Kowalczyk w tej sprawie znają.
- Dziesiątka klasykiem, a drugiego dnia sprint. To byłby najlepszy i najbardziej realny do zrealizowania scenariusz – mówi zawodniczka.

justyna-kowalczyk.pl


cc-15k-pursuit_ladies_photo_stianbroch-137.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty