Sandecja Nowy Sącz - Stal Mielec 1-1 (0-0)

0-1 Kardyś 55

1-1 Janczarzyk 56

SANDECJA: Piksa - Nowakowski, Tomaszek, Ciężobka, Gawor - Maślanka, Brdej, Kozak, Maślejak (57 Bukowy) - Janczarzyk (62 Cetnarowski), Nowak (75 Wiktor).

Sandecja zremisowała już siódmy mecz w Lidze Makroregionalnej Juniorów Młodszych. Pod tym względem sądeczanie nie mają sobie równych, remis to jednak tylko jeden punkt, stąd dopiero przedostatnia lokata w tabeli.

- Nie ustępujemy żadnej drużynie z ligi, ale jakoś nie możemy wygrać. Dziś, w meczu ze Stalą, byliśmy bliżsi zwycięstwa, ale znowu nie udało się postawić kropki nad "i" - żałował Janusz Pawlik, trener juniorów Sandecji.

W I połowie gra była wyrównana. Goście atakowali głównie prawą stroną, wykonywali rzuty rożne, ale zagrożenia bramkowego z ich strony nie było. Sądeczanie również przeprowadzali większość akcji prawym skrzydłem, ale także bez efektu.

Po przerwie gospodarze mogli objąć prowadzenie, lecz Nowak i Janczarzyk nie wykorzystali sytuacji 2 na 1. Ostatecznie strzał tego pierwszego obronił bramkarz. To się zemściło, bo gola niebawem zdobyli mielczanie. Po dośrodkowaniu z lewej strony za linię obrony wysoki Kardyś przeciął lot piłki i głową umieścił ją w siatce. Riposta Sandecji była błyskawiczna. Maślanka dobiegł prawym skrzydłem do narożnika boiska, dośrodkował, a Janczarzyk popisał się celną "główką".

Później oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale brakowało im precyzji. Podobnie jak w I rundzie, padł remis 1-1.

st