Tomasz Moskała podpisał kontrakt z II-ligową Puszczą Niepołomice. Dziś zagrał w sparingu nowego klubu  z Rakowem Częstochowa. Puszcza wygrała 2-1.

Moskała niespodziewanie rozstał się tej zimy z Cracovią. Rozwiązanie kontraktu argumentował  względami osobistymi (oczekiwali z żoną bliźniaków), co brzmiało nieprzekonująco. Jego decyzję wiązano w internetowych komentarzach z ujawnieniem informacji o posrawieniu zarzutów korupcyjnhych byłym piłkarzom Cracovii Pawłowi Drumlakowi i Marcinowi Bojarskiemu. Piłkarz niechętnie wypowiadał się do mediów i na jakiś czas zniknął z pola widzenia opinii publicznej, a teraz pojawił się w Puszczy.

Nowy piłkarz Puszczy ma 34 lata, zaczynał grę w Beskidzie Andrychów, później występował w BBTS Bielsko-Biała, skąd na jeden sezon został wypożyczony do Ruchu Chorzów. Dobra gra zaowocowała występami w grającym wcześniej w ekstraklasie w  GKS Katowice. Przez dwa sezony, rozegrał w sumie 28 spotkań i zdobył 11 bramek. W 2001 roku przeszedł do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie już w debiucie zdobył swojego pierwszego gola dla tego klubu. Ostatnim klubem, w którym grał, była Cracovia. Występował tam przez blisko siedem lat, zagrał w 131 meczach zdobywając 19 bramek. 25 stycznia 2011 z powodów osobistych - jak podawał klub - rozwiązał kontrakt z Cracovią.

To kolejny piłkarz z pasiastym rodowodem, którego ściągnął do Niepołomic trener Robert Jończyk. Są tu też ściągnięci tej zimy Tomasz Księżyc, Krzysztof Radwański, Marcin Bojarski.

Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice 1-2 (0-0)

Bramki: Ankowski 50, Keshi 80 - Nocuń 65.
Raków, I połowa: Szkamowiat, Kowalczyk Paweł, Pluta, Górecki, Suchecki, Kowalczyk Łukasz, Witczyk, Leglarz, Lenartowski, Gajos, Brondel; II połowa: Kos, Nogal, Łysek, Kura, Kowalczyk Paweł, Ogłaza, Czerwiński, Kmieć, Świerk, Nocuń, Wiktorek

Puszcza, I połowa: Kwedyczenko - Ogórek, Księżyc, Świstak, Radwański, Bojarski, Ankowski, Janik, Orłowski, P. Morawski, Papież; II połowa: Wróbel - Marcin Morawski, Księżyc, Górka, Moskała, Orłowski, Szwajdych, Ankowski, Serafin - Jagła, Keshi.

Obciążenia treningowe z ubiegłego tygodnia mocno dały się niepołomiczanom we znaki. Widać było, że brak im świeżości,szybkości i dokładności w rozgrywaniu piłki.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, chociaż Raków miał w tej części 2 stuprocentowe sytuacje: pierwszy raz po złym ustawieniu bloku defensywnego,drugi raz po kiksie obrońcy Puszczy - w obu sytuacjach na posterunku był Tomasz Kwedyczenko. Puszcza w tej części spotkania mogła zdobyć gola po mocnym uderzeniu Tomka Księżyca i dobitce Marcina Bojarskiego. Później w dogodnej sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Maciej Papież, ale źle przyjął piłkę.

Na początku drugiej połowy podanie z głębi pola Keshi głową przedłużył do Wojciecha Ankowskiego, który wszedł między dwóch obrońców i mocnym strzałem pod poprzeczkę wyprowadził Puszczę na prowadzenie.

W 65 min Nocuń zakręcił obrońcami Puszczy z lewej strony i wyrównał stan meczu. Za chwilę po strzale zawodnika miejscowych piłka trafiła po rękach Wróbla w poprzeczkę. Puszcza ładną akcję przeprowadziła za chwilę - Moskała zagrał piłkę do Jagły, który dokładnie zagrał na głowę do Keshiego, a ten z 5 metrów spudłował. Zrehabilitował się w 80 min, przejmując podanie obrońcy Rakowa i plasowanym strzałem z 16 metrów strzelając drugą bramkę dla Puszczy.

ST/www.puszcza-niepolomice.pl