Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Cudu nie było, Wójtowicz zaczął od porażki2011-04-23 17:35:00 MAS

Porażką rozpoczął pracę w Puszczy Niepołomice nowy trener Dariusz Wójtowicz. Obejmując stanowisko podkreślał, że nie jestem cudotwórcą i może obiecać tylko solidną pracę. W debiucie jego podopieczni nie poradzili sobie z Pelikanem, dla którego to pierwsze wiosną zwycięstwo. Puszcza jeszcze zmniejszyła matematyczne już szanse na utrzymanie.


Pelikan Łowicz - Puszcza Niepołomice 1-0 (0-0)

1-0 Solecki 77
Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Brodecki, Wyszogrodzki, Solecki (Pelikan) oraz Księżyc (Puszcza).
PELIKAN: Sabela - Gawlik (62 Adamczyk), Gołka, Brodecki, Łakomy - Pomianowski (72 Kosiorek), Łochowski, Gamla, Wyszogrodzki (82 Marcinkiewicz) - Solecki, Kowalczyk.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Lewiński, Księżyc, Świstak, Piotr Morawski - Ankowski, Janik, Bojarski (71 Szwajdych) , Serafin (82 Papież), Radwański - Moskała (67 Keshi).

 

- Widać było w grze zespołu w pierwszej połowie, że odżyły w nim nadzieje. Widziałem koncentrację i
pełne zaangażowanie zawodników. Mieliśmy optyczną przewagę i stwarzaliśmy sytuacje. Udawało się nawet wykorzystywać pewne rzeczy, które zdążyliśmy przećwiczyć na treningach. Wszystko było dobrze, dopóki były siły. Tyle, że sił starczyło nam do 60 minuty..
. - mówi o meczu w Łowiczu nowy trener Puszczy. - Drugą połową w wykonaniu zespołu jestem przerażony, zawodnikom wyraźnie zgasło światło, coraz mniej mieli sił, coraz mniej było precyzji w grze. Po stracie bramki walczyli o odrobienie straty, ale fizycznie nie dali rady.

To bardzo niepokojąca diagnoza, bo w trakcie sezonu nie uda się już nadrobić motorycznych braków.

- Rzeczywiście teraz trudno coś poprawiać, sezon pędzi, ale na pewno się nie położymy i nie będziemy oddawać punktów za darmo. Walczymy do końca - zapewnia Wójtowicz.

 

Czy po tym co zobaczył nie chciałby się jednak wycofać z misji w Puszczy? - No, przez chwilę się nad tym zastanowiłem - żartuje szkoleniowiec. - A tak na serio, na pewno cel krótkterminowy się oddala, ale decyzja o przyjęciu propozycji pracy w Niepołomicach była przemyślana. Wiedziałem jaka jest sytuacja. Patrzę na sprawę w szerszej perspektywie - także budowania zespołu na przyszłość. Nie wycofuję się.

Nowy szkoleniowiec nie dokonał wielkich zmian w składzie. - To raczej przesunięcia. Piotrek Morawski zagrał w obronie, ofensywne atuty Radwańskiego wolałem wykorzystać w pomocy, z przodu zagrał Tomek Moskała - wylicza Wójtowicz.

Moskała był widoczny w I połowie. Strzelał w 10 min nad poprzeczką, a w 17 min poważniej przetestował Sabelę, ten łapał piłkę na raty. Z próbami ofensywnymi porywali się Bojarski i Ankowski, ich strzały blokowali rywale. W 35 min najgroźniejszą w tej części gry okazję mieli gospodarze. Strzał Wyszogrodzkiego sprawił kłopot Kwedyczence, pomagali mu obrońcy, którzy wybili piłkę daleko od bramki.


Zaraz Puszcza się zrewanżowała - w 36 min Radwański przegrał jednak pojedynek z Sabelą. Kwadrans drugiej połowy jeszcze toczył się wyrównanie, chociaż to Pelikan poczynał sobie na początku groźniej - w 49 min  Pomianowski umknął niepołomiczanom, podawał Soleckiemu, zastopowali go obrońcy w ostatniej chwili. Podobnie interweniowali defensorzy Pelikana w 50 min, powstrzymując już wychodzącego na czystą pozycję Moskałę. W 59 min uprzedzili napastnika Puszczy jeszcze raz.

Opadający z sił goście w 77 min popełnili błąd, który kosztował ich stratę trzech punktów. Solecki dostał podanie ze środka pola, nie upilnowali go obrońcy, w sytuacji sam na sam poradził soebuie z bramkarzem i posłał piłkę do siatki.

Walka nic już Puszczy nie dała, wróciła z Łowicza na tarczy. - Nawet w ocenie zawodników ten mecz wyglądał tak jak w mojej - po pierwszej dobrej połowie, w drugiej niestety zgasło nam światło - mówi Dariusz Wójtowicz.


MAS
swistak.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty