Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 2-1 (2-0)

1-0 Pavel Widanow 40 (samob.)

2-0 Mateusz Cetnarski 45

2-1 Arkadiusz Woźniak 75

Sędziował Szymon Marciniak z Płocka. Żółte kartki: Mraz, Wołczek - Banaś.

ŚLĄSK: Kelemen - Wołczek, Celeban, Wasiluk, Mraz - Kaźmierczak, Elsner, Stevanović (33 Cetnarski), Sobota - Gikiewicz (90 Menzel), Diaz (86 Ćwieląg).

ZAGŁĘBIE: Ptak - Banaś, Horvath, Nhamoinesu, Widanow - Bilek, Abwo (81 Hodur), Hanzel (57 M. Małkowski), Pawłowski, Rakowski - Sernas (57 Woźniak).

Wygrana wrocławian zasłużona, choć lubinianie okazali się wymagającym przeciwnkiem i potwierdzili, że dobra ich postawa w rundzie wiosennej nie jest przypadkowa. Prowadzenie Śląsk objął po stałym fragmencie gry; po dośrodkowaniu Diaza z rzutu rożnego - na krótki słupek - Widanow dość przypadkowo skierował futbolówkę do własnej bramki. Jeszcze przed przerwą było 2-0. Po kontrze z lewej strony Gikiewicz wrzucił piłkę w pole karne, a nadbiegający Cetnarski z 7-8 metrów dołożył nogę.

W 68 mincie Celeban posłał głową piłkę w poprzeczkę. I zamiast 3-0, wkrótce zrobiło się 2-1. Po wrzutce Bilka efektowną "główką" przelobował Celebana Woźniak. Tego gola drużyna "kołyską" zadedykowała Banasiowi, który doczekał się córeczki. 

W końcówce Zagłębie przycisnęło i chwilami było bardzo gorąco na przedpolu Śląska.

(gst)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty