Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa
Legia uciekła Ruchowi, na trybunach już "Mistrz, mistrz"

Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2-0 (0-0)


1-0 Michał Kucharczyk 57
2-0 Danijel Ljuboja 84

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Wolski, Kiełbowicz - Straka, Szyndrowski. Czerwona kartka - Szyndrowski (89, za drugą żółtą). Widzów 19 552
LEGIA: Kuciak - Wawrzyniak, Michał Żewłakow, Astiz,  Kiełbowicz - Kucharczyk (70 Nacho Novo),  Vrdoljak,  Wolski (64 Łukasik), Radović, Żyro - Ljuboja (90 Blanco).
RUCH: Peškovič - Burliga, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Zieńczuk (71 Abbott), Straka, Malinowski, Jankowski (86 Grzyb), Janoszka - Piech (80 Niedzielan).

Legia Warszawa wygrała na Pepsi Arenie z Ruchem Chorzów 2:0 po bramkach Michała Kucharczyka i Danijela Ljuboji. Podopieczni Macieja Skorży powiększyli przewagę nad chorzowianami do czterech punktów. Z pozycji wicelidera zepchnął ic z kolei Śląsk, pokonując GKS Bełchatów.

Pierwszy ceny strzał na bramkę legioniści oddali w 4 minucie spotkania. Po podaniu od Kiełbowicza na bramkę Ruchu uderzał Michał Żyro. Uderzenie było jednak zbyt lekkie. Dwie minuty później Legia przeprowadziła kolejną groźną akcję. Po wejściu w pole karne z piłką, Ljuboja odgrywał do Rafała Wolskiego, ale uderzenie młodego legionisty zdążył zablokować jeden z obrońców.

Wraz z upływem kolejnych minut agresywny i wysoki pressing Ruchu Chorzów spowodował, że legioniści stwarzali coraz mniej zagrożenia pod bramką rywala. Kolejne sytuacje obie jedenastki stwarzały tylko po stałych fragmentach gry. Dopiero na zakończenie pierwszej połowy przed wspaniałą okazją na strzelenie gola stanęli goście. Po szybkiej kontrze piłka trafiła do niepilnowanego przed polem karnym Gabora Straki, który z pierwszej piłki uderzył tuż obok słupka.

W drugiej połowie pierwszą groźną okazję w drugiej części spotkania stworzyli goście. W 52. minucie gry Maciej Jankowski po minięciu defensorów Legii znalazł się w sytuacji sam na sam z Dusanem Kuciakiem. Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł jednak golkiper Legii.

W 57. minucie Pepsi Arena oszalała ze szczęścia. Danijel Ljuboja przyjął futbolówkę, podał do Radovicia, a ten zwodem minął obrońcę i wyłożył piłkę do wbiegającego w pole karne Michała Kucharczyka. Młody zawodnik Legii mając na plecach obrońcę, uderzył tuż przy słupku i Legia objęła prowadzenie.

Po golu gra cały czas toczyła się głównie w środkowej części boiska.

W 83. minucie Legia przeprowadziła świetną akcję. Po dośrodkowaniu z głębi pola piłkę przed polem karnym przyjął Nacho Novo i odegrał ją do wbiegającego w pole karne Tomasza Kiełbowicza. Doświadczony zawodnik Legii zszedł do końcowej linii i wyłożył futbolówkę stojącemu na piątym metrze Ljuboji, który pewnym strzałem podwyższył wynik spotkania.

W tym momencie na trybunach po raz pierwszy od dawna kibice zaśpiewali „mistrz, mistrz Legia mistrz”.

Na minutę przed końcem spotkania boisko z powodu drugiej żółtej kartki opuścił Marek Szyndrowski i Ruch Chorzów kończył mecz w osłabieniu.
legia.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty