Łódzki KS - Polonia Warszawa 0-2 (0-1)

0-1 Róbert Jež 15
0-2 Edgar Çani 70
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Laizāns, Adamski - Todorovski. Widzów 2568
ŁKS: Wyparło - Iwański (76 Stąporski), Łabędzki, Laizāns, Mięciel, Szczot (73 Sasin), Bonin (84 Gancarczyk), Gërçaliu, Gieraga, Adamski, Saganowski.
Polonia: Gliwa - Todorovski, Baszczyński, Kokoszka, Brzyski - Trałka, Jež - Šultes (89 Tosik), Bruno (71 Baruchyan), Dwaliszwili (79 Wszołek) - Çani.

Pierwsze minuty meczu upłynęły pod znakiem zrywu gospodarzy. Łodzianie przeprowadzili dwie akcje skrzydłami, które kończyły się dośrodkowaniami w pole karne "Czarnych Koszul". Autorem jednego z nich był Grzegorz Bonin, który jeszcze do niedawna występował przy Konwiktorskiej, a spotkanie18. kolejki, inaugurujące teoretycznie wiosenną część rozgrywek rozpoczął w wyjściowym składzie ŁKS-u jako prawy pomocnik.

W 4. minucie szansy na zdobycie pierwszej bramki w barwach Polonii nie wykorzystał Władimir Dwaliszwili, który po dośrodkowaniu Róberta Ježa z rzutu wolnego zdecydował się na strzał przewrotką, ale nieczysto trafił w piłkę.

Przed kolejną szansą stanął w 8. minucie Bruno. Rzut rożny ponownie egzekwował Jež, a Brazylijczyk uderzył niecelnie głową. Kilka minut później słowacki pomocnik, który wcześniej dogrywał piłki kolegom, sam otworzył wynik meczu. Po zagraniu Tomasza Brzyskiego z lewej strony futbolówkę strącił Edgar Çani, a Jež prawą nogą wpakował ją do bramki.

Drużyna z Łodzi walczyła o stworzenie dogodnej sytuacji, jednak jej ataki były w większości przypadków rozbijane przez blok defensywny "Czarnych Koszul". Wyjątkiem była 31. minuta, kiedy daleki rzut z autu wykonał Artur Gieraga, a do odbitej piłki dopadł przed polem karnym Maciej Iwański. Były reprezentant Polski uderzył bez przyjęcia z powietrza, ale przestrzelił.

Tuż po zmianie stron boiska na 2:0 mógł podwyższyć Dwaliszwili. Gruzin po dośrodkowaniu Bruno po raz drugi w meczu spróbował strzału przewrotką. Uderzenie było o wiele lepsze, niż w 4. minucie, ale również niecelne. Odpowiedzią Łodzian był strzał Marcina Mięciela, który znalazł się sam przed Michałem Gliwą, lecz trafił prosto w niego.

Kolejne minuty to niemalże całkowita przewaga "Czarnych Koszul". Podopieczni Jacka Zielińskiego wielokrotnie gościli pod polem karnym ŁKS-u, ale z wielu akcji, przeprowadzanych głównie skrzydłami, wyniknęło niewiele. Poloniści mieli też kilka okazji do zagrania piłki z narożnika boiska. W 70. minucie, po jednym z rzutów rożnych wykonywanych przez Brzyskiego, Bogusława Wyparło pokonał Çani, zaliczając ligowe trafienie numer dziewięć w bieżącym sezonie.

W dogodnych sytuacjach odnajdywali się jeszcze Pavel Šultes, wprowadzony na boisko w miejsce Dwaliszwilego Paweł Wszołek, oraz Brzyski. Najlepszej nie wykorzystał ten ostatni, który w 84. minucie trafił z rzutu wolnego w słupek. Wynik meczu nie uległ już zmianie.
ksppolonia.pl