Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 0-1 (0-0)

0-1 Jonczyk 87

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Mączyński, Przybylski. Widzów 15 830.

WISŁA: Pareiko - Jovanović, Jaliens (9 Czekaj), Diaz, Paljić - Brud (46 Boguski) - Iliev (80 Kirm), Garguła, Jirsak, Nunez - Biton.

GÓRNIK: Skorupski - Bemben, Pazdan, Danch, Magiera - Olkowski (79 Jonczyk), Przybylski, Mączyński (60 Kwiek), Marciniak, Nakoulma - Zahorski (68 Milik).

Mecz był szczególny dla obu trenerów. Adam Nawałka niemal przez całą karierę występował w Wiśle i z nią święcił sukcesy. Był też przez chwilę trenerem drużyny seniorskiej. Kazimierz Moskal zastąpił trenera Roberta Maaskanta i zadebiutuje z Górnikiem, a więc tak samo jak było w karierze piłkarskiej - pierwsze spotkanie w Ekstraklasie zagrał z zabrzanami, a kończył w barwach klubu z Zabrza.

Przed meczem pod dach stadionu przy Reymonta została wciągnięta koszulka kolejnej wiślackiej legendy - bramkarza Jerzego Jurowicza.

 

W trzeciej minucie Wisła rozgrywała piłkę na połowie Górnika. Wystarczył kiks Palijica, aby Nakoulma po podaniu Przybylskiego pobiegł sam - od linii środkowej - na bramkę Pareiki. Sytuacja była wyborna, ale zabrzanin strzelił obok słupka! Po chwili ucierpiał Jaliens i z kontuzją barku musiał opuścić plac gry zastąpiony przez Czekaja.

W 13 minucie - po wrzutce z wolnego Mączyńskiego - Nakoulma zgrał futbolówkę głową, a Jirsak na trzecim metrze uprzedził Zahorskiego. To była druga świetna okazja gości. W następnej minucie wiślacy przeprowadzili pierwszą składną akcję, a zakończył ją uderzeniem z lewej strony pola karnego Iliev. I na tym krakowianom amunicja się skończyła. Momentami byli bezradni przy wysokim pressingu przyjezdnych. To już nie jest przypadek - Wisła ma za dużo słabych piłkarzy, którzy nie radzą sobie w Ekstraklasie, choćby Jovanović.

W 39 minucie śliczną akcje przeprowadził Górnik. W jej finalnym momencie z prawej strony wrzucił piłkę na 6-7 metr, a Nakoulma dołożył tylko głowę. Do szczęścia zawodnikowi z Zabrza zabrakło 20 centymetrów. Po chwili z linii pola karnego uderzył Olkowski, ale w środek bramki i Pareiko pewnie interweniował.

Podsumowując pierwszą połowę trzeba podkreślić świetną grę górników i bezradność "Białej Gwiazdy", która już nikogo chyba nie dziwi.

 

Po zmianie stron Wisła śmielej zaatakowała i wreszcie zaczęła gościć pod górniczą bramką. Próbował strzelać Iliev, ale zbyt słabo, później nie dosięgnął piłki Biton po wrzutce Nuneza. W 66 minucie - po okresie dużej przewagi miejscowych - z linii pola karnego potężnie uderzył kapitan Wisły Garguła i Skorupski instynktownie sparował futbolówkę. W 83 minucie zdrzemnął się Pareiko; po strzale z 20 metrów Milika piłka sprawiła sporo kłopotów golkiperowi.

W 87 minucie zabawa beznadziejnie słabego Jovanovica z Jirsakiem zakończyła się stratą. Nakoulma przejął futbolówkę i crossowym podaniem na dłuższy słupek zagrał do Jonczyka, który z dość ostrego kąta uprzedził wybiegającego z bramki Pareikę. 0-1!

(st)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty