MLJS: Hutnik Kraków - Garbarnia Kraków 0-3 (0-1)

0-1 Kaczor 10
0-2 Kalicki 63
0-3 Mucha 82
Sędziowali: Rafał Ziach oraz Bronisław Mazur i Szymon Słapiński. Żółte kartki: Madej - Kalicki.
HUTNIK (skład wyjściowy): Jacaszek - Żelasko, Jaskólski, Cyganek, Cieśla, Madej, Białkowski, Serafin, Murzyn, Kłoda, Orłowski.
GARBARNIA: Bruzda - Mucha, Kopeć, Ropek, Krajewski, Kokoszka (85 Torba), Kaczor, Barabasz (88 Dolczak), Kulanica (85 Śwituszak), Kalicki (80 Homoncik), Marut.

Juniorzy starsi Garbarni nie dali żadnych szans swym rówieśnikom z Hutnika, choć grali na obcym terenie.

Trener młodych Garbarzy, Robert Włodarz:
- Mecz toczył się pod całkowitą kontrolą naszego zespołu. Dość powiedzieć, że rywale zagrozili zaledwie raz, jeszcze w pierwszej połowie. W 24. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się jeden z graczy Hutnika, ale skuteczną interwencją popisał się Bruzda. Warto jednak pamiętać, że chwilę wcześniej kapitalnej okazji na naszą korzyść nie wykorzystał Kulanica. Garbarnia rozegrała bardzo mądrą partię, była dobrze ustawiona na całym boisku. Wprawdzie po pauzie obie bramki padły po stałych fragmentach gry, ale wyprowadzanie kontrataków przez Garbarzy było niemal wzorowe.

Okoliczności strzelenia trzech goli przybliża Krzysztof Torba, który w zastępstwie wyjątkowo nieobecnego Jerzego Wojciechowskiego pełnił obowiązki kierownika drużyny Garbarni:
- Jedyną bramkę do przerwy zdobył Kaczor, po jego strzale piłka uderzyła w głowę defensora Hutnika i przelobowała bramkarza. Gola na 2-0 strzelił głową Kalicki, do którego dośrodkował z kornera Kokoszka. Wynik ustalił Mucha po zagraniu Maruta z rzutu wolnego.

cst