Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Gol Burasa, remis Młodej Wisły z Widzewem2012-10-27 19:40:00

Wisła Kraków zremisowała 1-1 z Widzewem Łódź w meczu 9. kolejki Młodej Ekstraklasy.


Młoda Ekstraklasa: Wisła Kraków – Widzew Łódź 1-1 (1-1)

1-0 Buras 32
1-1 Nowak 45
Sędziował Leszek Gawron (Mielec). Żółte kartki: Karłowicz, Chavez, Moskal – Nowak, Banasiak.
WISŁA: Miśkiewicz – Moskal, Chavez, Downar-Zapolski, Piwowarczyk – Uryga – Szewczyk, Buras (76 Lepiarz), Tomalski, Pułka (29 Stolarski) – Karłowicz (46 Kamiński).
WIDZEW: Wolański – P. Stępiński, Rozwandowicz, Tyburski, Banasiak – Pietrowski, Nowak, Grube, Kasprzak – Radzio, Lebedev (68 Bergiel)

Spotkanie miało dwa oblicza – w pierwszej połowie dominowali gospodarze, w drugiej do głosu doszli goście. W pierwszym kwadransie podopieczni trenera Kazimierza Kmiecika stworzyli sobie dwie dobre sytuacje w polu karnym rywali, ale bramkarz Widzewa Patryk Wolański najpierw obronił strzał Michała Szewczyka, a chwilę później przeniósł piłkę nad poprzeczką po uderzeniu głową Jakuba Downara-Zapolskiego. W 19. minucie „Szewa” mógł wpisać się na listę strzelców gdy po indywidualnej akcji wpadł w pole karne łodzian, ale za mocno wypuścił sobie piłkę i strzelił obok bramki.

W 32. minucie krakowianie objęli prowadzenie. Piotr Karłowicz odegrał piłkę przed bramkę do Damiana Burasa, który celnym strzałem umieścił ją w siatce. Dwie minuty później mogło być 2-0. Sam z akcją ruszył Kamil Moskal, wyszedł na czystą pozycję i przelobował Wolańskiego, ale futbolówka trafiła w słupek. Dobitka jednego z wiślaków została zablokowana przez obrońców Widzewa.

Łodzianie, którzy przez 44 minuty praktycznie nie stworzyli zagrożenia pod bramką Białej Gwiazdy, w 45. minucie zdołali doprowadzić do wyrównania. Po kontrze piłkę od Sebastiana Radzio w polu karnym gospodarzy dostał Krystian Nowak i mimo obecności obrońców Wisły zdołał oddać celny strzał.

Bramka podziałała ożywczo na podopiecznych trenera Tomasza Kmiecika, którzy po przerwie przejęli inicjatywę na boisku. Michał Miśkiewicz musiał się mocno napracować, broniąc strzały m.in. Kasprzaka, który próbował pokonać golkipera Wisły z kilku metrów czy Sebastiana Radzio. W 89. minucie futbolówka co prawda wylądowała w siatce Białej Gwiazdy, ale sędzia nie uznał gola, dopatrując się pozycji spalonej strzelca. W doliczonym czasie gry szalę zwycięstwa na stronę krakowian mógł przechylić Damian Lepiarz, ale Wolański jakimś cudem obronił strzał wiślaka głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

wisla.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty