Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > II liga (wschód)
Unia przegrała po samobójczym golu

Unia Tarnów - Pelikan Łowicz 0-1 (0-0)

0-1 Pawlak 62, samob.
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom). Żółte kartki: Witek - Kowalczyk. Widzów 2000.
UNIA: Libera - Furmański (67 Drozdowicz), Pawlak, Bednarczyk, Węgrzyn - Radliński, Ślęzak (74 Sojda), Popiela, Witek - Fałowski, Wróbel (80 Adamski).
PELIKAN: Różalski - Kowalczyk, Brodecki, Dremluk, Ceglarz - Wyszogrodzki (71 Maksymow), Łakomy, Pomianowski (90 Kosiorek), Adamczyk - Solecki (88 Domińczak), Jackiewicz.

Początek należał do Unii, ale rywale pokazali siłę w defensywie. W 16 min po dośrodkowaniu Adamczyka z wolnego i główce Brodeckiego z 7 m tylko znakomitej interwencji Tomasza Libery, który nogą odbił strzał, zawdzięczają tarnowianie, że nie przegrywali. W kolejnych minutach nadal to goście atakowali groźniej. W 31 min główka Soleckiego z 6 metrów przeleciała tuż nad poprzeczką, a w 45 min ten sam zawodnik przegrał pojedynek 1 na 1 z Liberą.

W II połowie Pelikan mocniej zaatakował i zaczęło być gorąco pod tarnowską bramką. W 51 min po krzyżowym podaniu Wyszogrodzki strzelił z 15 m zza 2 obrońców w długi lewy róg, myląc się nieznacznie. Dwie minuty później Adamczyk dokładnym podaniem z lewej obsłużył nieobstawionego na 12 metrze Patryka Pomianowskiego, którego strzał w prawy górny róg trafił w poprzeczkę. W 63 min Pelikan zaskoczył Unię rozegraniem rzutu rożnego, przy którym większość piłkarzy rywali zrobiła tłok przy pierwszym słupku, dośrodkowanie Adamczyka minęło jednak tę grupę i próbującego piąstkować Liberę, a wbiegający za niego Kamil Pawlak trafił głową w prawy róg własnej bramki.

W 68 min Libera odbił strzał będącego w sytuacji sam na sam Jackiewicza. Zaraz potem wreszcie odpowiedziała Unia, ale po wrzutce Roberta Witka z prawej na 6 metr Fabian Fałowski przestrzelił głową w doskonałej sytuacji. Nie minęła minuta, a Wyszogrodzki uderzył z okolic prawego narożnika pola karnego i zmierzającą w prawe okienko piłkę paradą wybił Libera.

Róg gracze Pelikana wykonali podobnie do tego z 63. minuty, tylko piłka poszła niżej, omijając z boku skupionych przy pierwszym słupku graczy. Byłoby 0-2, gdyby nie Piotr Drozdowicz, który zablokował strzał z 2 metrów Mykoły Dremluka. W 75 min Jaskółki wyszły z kontrą. Jakub Wróbel wypuścił po prawej Rogera Radlińskiego, który spod linii końcowej zacentrował. Niestety, atakujący krótki słupek Paweł Węgrzyn trafił w piłkę barkiem i ta przeszła tuż obok prawego słupka. Łowiczanie odpowiedzieli w 78 min także kontrą. Piłka trafiła po lewej stronie pola karnego do Adamczyka, który z 11 m uderzył w długi róg, a futbolówka otarła się o słupek od zewnętrznej strony.

W końcówce Unia desperacko atakowała. Znakomitą szansę miał w 82 min Szymon Adamski, który był z piłką przed bramkarzem na 6. metrze - Pomianowski faulem spowodował, że piłka ledwo dotoczyła się do Różalskiego, a sędzia z Bytomia pokazał... że nic nie było. Niedługo potem Fałowski zakręcił obrońcami przed polem karnym i strzelił z 17 metrów - tuż obok lewego słupka - i to było wszystko, na co Pelikan pozwolił Unii tego dnia.

Unia zagrała bez kontuzjowanych Sławomira Matrasa, Łukasza Kazika i Łukasza Jamroga.
Tarnowianie starali się jak mogli, ale stanęli naprzeciw drużynie ligowych wyjadaczy, którzy z powodzeniem mogą walczyć o awans do I ligi.
zksuniatarnow.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty