Polskie drużyny łyżwiarskie, po ćwierćfinałowych zwycięstwach nad Norwegią, mają szanse na zdobycie medali olimpijskich w Soczi. Panie będą rywalizować w sobotę z Rosjankami o awans do finału, panowie zmierzą się z Kanadyjczykami o brąz.

Najważniejsze były dziś dla obu naszych drużyn ćwierćfinały. Najpierw awans wywalczyli panowie Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański. Ich walka z Norwegami była bardzo zacięta, w pewnym momencie rywale mieli już ponad sekundę przewagi. Finisz biało-czerwonych był jednak doskonały, na mecie byli szybsi o 0.41 sek. (ich czas: 3:42.78).

To był najbardziej wyrównany wyścig. W pozostałych Kanada wyraźnie pokonała USA, podobnie Korea Płd. Rosję i Holandia Francję.

W półfinale rywalami byli Holendrzy, nasi byli bez szans, szybko zrezygnowali z jakiejkolwiek walki, przegrali o ponad 11 sekund. Koreańczycy wygrali z Kanadyjczykami, co oznacza, że w sobotę Polacy zmierzą się o brąz z tymi ostatnimi.

W ćwierćfinale pań Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska bez trudu zwyciężyły Norweżki (czasy: 3:02.12 - 3:05.13). W sobotę w półfinale będą się ścigać z Rosjankami (3:01.53), które wyeliminowały Kanadyjki. W drugim półfinale Japonia będzie rywalizować z Holandią, która ustanowiła rekord olimpijski - 2:58.61.

st