W oparach dymu, światłach stroboskopów i przy burzy oklasków 3-tysięcznej widowni w hali Podpromie wybiegli na parkiet wicemistrzowie Polski, siatkarze Asseco Resovii. To nie była jednak zwyczajna prezentacja nowej drużyny, ale piękne spotkanie trzech pokoleń tworzących historię jednego z najbardziej utytułowanych polskich klubów siatkarskich.

To nie będzie zwyczajne przedstawienie nowej drużyny Asseco Resovii, ale trzypokoleniowe spotkanie zawodników jednego z najbardziej utytułowanych polskich klubów siatkarskich. Początek imprezy w hali Podpromie o godzinie 17.30.

Urodzony przed 23 laty Ardo Kreek to piąty środkowy bloku i piąty obcokrajowiec w kadrze wicemistrzów Polski. Kreek był jednym z najlepszych zawodników Estonii podczas trwających w Turcji mistrzostw Europy.

Środkowy Asseco Resovii Łukasz Perłowski mistrzostwa Europy siatkarzy ogląda w telewizji, choć gdyby nie kontuzje, może świętowałby w Izmirze zwycięstwo nad Hiszpanią.

Siatkarze Wisłoka Strzyżów pokonali w niedzielnym meczu AZS Politechnikę Lublin 3-0 i zajęli pierwsze miejsce w turnieju barażowym, którego byli gospodarzem. Awans do II ligi przypieczętowali w pięknym stylu, nie dając rywalom najmniejszych szans nawet na ugranie seta.

W drugim dniu turnieju barażowego w Strzyżowie STS Skarżysko-Kamienna pokonało AZS Politechnikę Lublin 3-1 (25-20, 23-25, 25-17, 25-14). Oznacza to, że w niedzielnym meczu siatkarze Wisłoka Strzyżów muszą ugrać minimum dwa sety, aby awansować do II ligi.

Trzecioligowcy ze Strzyżowa wykonali pierwszy krok ku II lidze. W pierwszym spotkaniu turnieju barażowego, którego są gospodarzem, pokonali oni zespół STS Skarżysko-Kamienna 3-1 (16-25, 25-21, 25-21, 25-19). Jeśli w sobotę drużyna ze Skarżyska przegra spotkanie z Politechniką Lublin, strzyżowianie będą już pewni awansu, niezależnie od ich niedzielnej potyczki z lublinianami (do II ligi awansują dwie z trzech grających w Strzyżowie ekip).

Siatkarki Muszynianki Fakro mają nowego sponsora i to tytularnego. Bank BPS dołączy do nazwy zespołu na pierwsze miejsce. Mistrzynie Polski nazywają się teraz Bank BPS Muszynianka Fakro (w rozgrywkach krajowych) . – Cieszymy się, że drużynę, opartą w całości na polskich zawodniczkach, wsparł kolejny sponsor o wyłącznie polskim kapitale. Mamy aspiracje odegrania poważnej roli w Europie, a jeśli tak, musimy mieć wysoki budżet – ujawnia prezes i trener klubu z Muszyny Bogdan Serwiński. Pieniądze są więc w Muszynie na bank. Gorzej z zawodniczkami.