Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > I liga
Sandecja uratowała punkt2010-05-08 20:55:00

Pięć minut przed końcem meczu Rudolf Urban uratował Sandecji remis i zespół Dariusza Wójtowicza pozostaje w grze o ekstraklasę. Zgodnie z przewidywaniami Dolcan okazał się bardzo wymagającym rywalem - grał czujnie, solidnie, potrafił wykorzystać błąd gości, by objąć prowadzenie.


Dolcan Ząbki - Sandecja Nowy Sącz 1-1 (1-0)

1-0 Kabala 15
1-1 Urban 85

Sędziował Rafał Greń (Rzeszów). Żółte kartki: Hirsz, Kabala - Froehlich, Jędrszczyk, Kmiecik, Urban, Borovićanin. Czerwona kartka - Hirsz (57,  2. żółta).
DOLCAN: Misztal - Korkuć, Hirsz, Stawicki, Unierzyski - Kosiorowski, Grajek, Robaszek, Ziajka (86 Stańczyk) - Kabala (58 Pawłowicz), Zapaśnik (64 Stretowicz).
SANDECJA: Różalski - Makuch, Froehlich,  Jędrszczyk, Borovićanin - Jonczyk, Niane (71 Janik), Urban, Gawęcki,  Hloušek (46 Piegzik) - Aleksander (46 Kmiecik).

W 15 min Kabala głową pokonał Różalskiego, wykorzystując nieporozumienie między nim a obrońcami. W niemrawej dalszej części pierwszej połowy Sandecja właściwie nie stworzyła sytuacji, w których mogłaby odrobić stratę, chociaż miała optyczną przewagę.

 

Po przerwie wciąż mecz nie stał na wysokim poziomie. Dolcan skupił się na pilnowaniu  korzystnego wyniku, Sandecja zrywami próbowała atakować, ale nie mogła całkiem się otworzyć, bo Dolcan, nawet grając w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Hirsza, potrafił przestawić się do kontr. Sądeczanie ratowali się przy nich kilka razy faulami. Wreszcie tuż przed końcem meczu Urban z 16 metrów przymierzył celnie, po tym jak ta sztuka nie udała się Jonczykowi.

Po stojącym na średnim poziomie spotkaniu Sandecja uratowała więc punkt.

Sądeczanie grali bez pauzującego za kartki Maciej Bębenka i Piotra Bani, który dzień przed meczem złamał rękę.

ST

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Kubicki, trener Dolcanu: - Biorąc pod uwagę okoliczności, które towarzyszyły nam w tym spotkaniu trzeba być w pełni zadowolonym z wyniku. Sandecja pokazała dzisiaj bardzo dobrą jakość gry. Jednak my skutecznie niwelowaliśmy ataki rywali, a czasami byliśmy nawet od nich lepsi. Biorąc pod uwagę pozycję Sandecji w tabeli, musimy być z tego jednego punktu zadowoleni. Jest to dla nas bardzo duża korzyść.

Dariusz Romuzga, II trener Sandecji: - Spodziewaliśmy się tutaj twardego meczu. Dolcan postawił ciężkie warunki, jest to zespół dobrze ustawiony, który potrafi grać piłką. Do momentu strzelenia bramki przez gospodarzy mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Potem coś w drużynie pękło i zawodnicy nie wiedzieli za bardzo jak sobie z tym poradzić. Druga połowa pokazała, że przyjechaliśmy tutaj powalczyć o zwycięstwo. Dolcan grał z kontry i miał swoje sytuacje, my także, na szczęście udało się zdobyć bramkę dającą remis.
dolcanzabki.com




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty