Gdovia Gdów - LKS Czarnochowice 2-2 (0-0)

1-0 Pałka 70
1-1 Dubiel 83 (karny)
1-2 Kałuża 88
2-2 Stawarz 90
GDOVIA: Woda - Kaleta (46 Wójcik), Strojek, Szczepan Mierzeński, Szostak - Augustyniak, Pałka, Kasprzyk, Stawarz - Kupiec (55 Damian Strojny), Wąsowicz (84 Ponisz).

Mecz od początku toczył się głównie w środkowej strefie boiska. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo, najlepszą dla gospodarzy zmarnował Wąsowicz, strzelając na pustą bramkę w słupek. Do przerwy 0-0.

W drugich 45 minutach gra nieco się ożywiła, obie drużyny poczuły, że mogą rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. Sygnał do ataku dla Gdovii dał Strojek, który strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego, nie uznaną jednak przez arbitra.

Wkrótce strzałem z nieco bliższej odległości prowadzenie dla gdowian uzyskał Pałka. W 82. po prostopadłym zagraniu napastnik Czarnochowic znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, mijając go został przez niego podcięty, a sędzia nie miał wątpliwości dyktując jedenastkę. Pewny strzał Dubiela i 1-1. Nie upłynęło kilka minut, a obrońcy Gdovii zostali rozpracowani po raz drugi. Nastąpiło podanie wzdłuż linii końcowej i do pustej bramki piłkę skierował Kałuża. Remis dla Gdovii uratował Mateusz Stawarz, który w zamieszaniu w polu karnym dobił strzał Pałki z rzutu wolnego.

Zdobyty punkt może cieszyć Gdovię, gdyż to drużyna przyjezdnych miała więcej szans na strzelenie bramki. Świetne zawody w bramce gospodarzy rozgrywał jednak Woda, niejednokrotnie ratując swój zespół wyśmienitymi paradami.

gdovia.futbolowo.pl