Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Wieliczka)
Skromnie, ale zwycięsko

Piłkarz Podłęże - Wisła Niepołomice 2-1 (1-0)

1-0 Chmiel 40
2-0 Czeliński 50
2-1 Jach 85

PIŁKARZ: Wojciech Malarz - Tomasz Latosiński, Piotr Woźny, Łukasz Górka, Sławomir Rys - Paweł Ciastoń (90 Sławomir Pilch), Patryk Stós, Jarosław Dudzik, Tomasz Perdał (69 Artur Piwowarczyk) - Rafał Czeliński (90 Filip Szlachta), Tymoteusz Chmiel.

Początek meczu w wykonaniu obu drużyn wyglądał chaotycznie, gra była szarpana, dużo było niedokładności i nerwowości w poczynaniach gospodarzy, jak i gości. W miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Pierwszą szansę na zdobycie bramki Piłkarz stworzył sobie w 10. minucie, prawą stroną urwał się Chmiel, dośrodkował na "długi" słupek w okolicę 15. metra, Ciastoń przyjął piłkę, złamał akcję do środka, lecz nieczysto trafił w piłkę. Kolejna sytuacja to dobrze wykonany rzut rożny, Czeliński dogrywał piłkę w pole karne, Stós zgubił obrońcę i minimalnie chybił z 9 metrów. Następny róg w wykonaniu Piłkarza również mógł przynieść prowadzenie gospodarzom, do dośrodkowania Czelińskiego idealnie wyszedł J. Dudzik, lecz jego strzał głową trafił w dobrze ustawionego Baloga. Goście w tej części gry również mieli swoją okazję bramkową, nieporozumienia w szeregach obronnych o mało nie wykorzystał jeden z zawodników gości, gdy stanął oko w oko z Malarzem, lecz ten w świetny sposób wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.

W 40. minucie padł pierwszy gol dla gospodarzy. Rys popisał się długim podaniem za plecy obrońców do Chmiela i choć wydawało się, że bramkarz Wisły wyjdzie do tego podania i zażegna niebezpieczeństwo nie zrobił tego, na czym skorzystał napastnik gospodarzy, lokując pewnie piłkę w siatce z ok. 10 metrów. W końcówce pierwszej połowy gospodarze stworzyli sobie jeszcze jedną szansę na bramkę, nastąpiła trójkowa wymiana podań Ciastoń – Stós – Czeliński, ten ostatni zakręcił obrońcami, wdarł się w pole karne i gdy wydawało się, że mógł dogrywać pikę do dobrze ustawionego Perdała, zdecydował się na strzał, po którym futbolówka nieznacznie minęła długi róg bramki gości.

Co nie udało się w pierwszej połowie, udało się niedługo po wznowieniu gry. W 50. minucie nastąpiła doskonała akcja dwójki napastników Piłkarza, Chmiel świetnie podał do Czelińskiego i ten z 18 metrów pięknym lobem pokonał bezradnego Baloga, Chwilę później ten sam zawodnik mógł przesądzić ostatecznie losy tego meczu. Po wrzucie z autu Rysa, piłkę strącił w okolice 10. metra Stós, do półwoleja dobrze złożył się Czeliński, lecz strzał okazał się minimalnie niecelny.

Od tego momentu goście, wykorzystując rozluźnienie zawodników Piłkarza, postawili wszystko na jedną kartę, przejmując inicjatywę na boisku. Długie piłki wstrzeliwane w strefę obronną gospodarzy zaczęły sprawiać kłopoty defensorom z Podłęża, którzy dwukrotnie musieli ratować się ofiarnymi wślizgami we własnym polu karnym. W pierwszym przypadku Latosiński w ostatniej chwili uratował sytuację wybijając piłkę na rzut rożny, w drugim J. Dudzik w sobie tylko wiadomy sposób zażegnał niebezpieczeństwo, kolejne zagrożenie zlikwidował Malarz zdecydowanym i ofiarnym rzutem pod nogi szarżującego przeciwnika.

W tym okresie gry Piłkarz starał się kontrować przeciwnika i gdyby wykazał się większą precyzją w rozegraniu akcji, zamknąłby definitywnie sprawę rezultatu. Tak się nie stało, bowiem to goście z Niepołomic strzelili kontaktowego gola. W 85. minucie piłkę za obronę otrzymał grający trener gości Jach, podciągnął kilka metrów i w pojedynku 1 na 1 nie dał szans Malarzowi. W samej końcówce meczu Wiśle o mały włos nie udało się doprowadzić do remisu w zamieszaniu podbramkowym, po jednym z rzutów rożnych wykonywanym w doliczonym czasie gry.

pilkarzpodleze.futbolowo.pl (MM)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty