Facebook
kontakt
logo
Strona główna > IO > Vancouver 2010 > Hokej na lodzie
Kanada - USA w wielkim hokejowym finale2010-02-27 06:22:00 AnGo

Reprezentacja Kanady awansowała do finału hokejowego turnieju w Vancouver. W półfinale Kanadyjczycy pokonali Słowaków 3-2. W niedzielnym finale zmierzą się z USA, a naszym południowym sąsiadom pozostanie walka z Finlandią o brązowy medal.


Początek meczu zapowiadał łatwą wygraną gospodarzy. Grali szybko, składnie i wydawało się, że rozgromią Słowaków. Dopiero jednak w 14 minucie Marleau trącił krążek - zmieniając jego lot - po strzale z linii niebieskiej Webera. Po chwili na 2-0 podwyższył rezultat - niemal w identycznych okolicznościach - Morrow. W tym przypadku z dystansu uderzał Pronger.
W drugiej tercji nasi południowi sąsiedzi nie mieli już co bronić, zagrali więc bardziej ofensywny hokej. Szanse na strzelenie kontaktowego gola mieli, ale to Kanadyjczycy zadali cios. W 37 minucie - w przewadze, bo na ławce kar przebywał Zedník - na 3-0 podwyższył Getzlaf. Nie miał problemów, bo Halák odbił "gumę" przed siebie.
W 52 minucie odżyły nadzieje Słowaków. Višňovský... zza bramki pokonał źle ustawionego Luongo, który nie przypilnował krótszego słupka. W 56 minucie Handzuš - po zagraniu Zedníka - zdobył kontaktowego gola i faworyci wcale nie byli pewni wygranej. Zwłaszcza, że na 55 sekund przed końcową syreną zjechał do boksu bramkarz Halák. Ten manewr taktyczny nie zmienił już jednak rezultatu, choć w ostatnich fragmentach Demitra trafił w "raka" leżącego już Luongo.

Pavol Demitra (napastnik słowacki): - Mieliśmy jak najdłużej utrzymywać wynik bezbramkowy, ale ta taktyka nie wyszła, bowiem szybko straciliśmy dwie bramki. Stanęliśmy w końcówce na nogi, doprowadziliśmy do dramatycznej końcówki i była realna szansa na dogrywkę.
Marián Hossa (napastnik słowacki): - Ciągle jesteśmy w grze i mamy szansę na medal. Musimy się teraz zmobilizować, bowiem z Finlandią czeka nas ciężki bój. Kanada to jedna z najlepszych drużyn, z jaką grałem. Mają znakomitych hokeistów i naprawdę nie jest przeciwko nim łatwo grać.
Robert Luongo (bramkarz Kanady): - To było najbardziej dramatyczne spotkanie w jakim grałem. W końcówce spadało na mnie wszystko: krążki, ciała hokeistów... Słowacja ma świetny team i nie jest niespodzianką, że zaszła w tym turnieju tak wysoko. Višňovský był już za bramką, ale trafił w mój lewy "parkan", krążek odbił się od niego i wpadł przy słupku.

Kanada - Słowacja 3-2 (2-0, 1-0, 0-2)

1-0 Marleau - S. Weber - S. Niedermayer 13:30
2-0 Morrow - Pronger - Getzlaf 15:17
3-0 Getzlaf - Perry - Pronger 36:54 w przewadze
3-1 Ľ. Višňovský - Stümpel 51:35
3-2 Handzuš - Zedník - Šatan 55:07

Sędziowali: LaRue (USA), Rönn - Honselius (obaj Finlandia), Nelson (USA). Kary: 2 - 4 min. Strzały na bramkę: 28:21. Widzów 17 799.
KANADA: Luongo - S. Weber, S. Niedermayer, Doughty, Keith, Boyle, Pronger, Seabrook - Richards, Toews, R. Nash - Iginla, Crosby, E. Staal - Morrow, Getzlaf, Perry - Heatley, J. Thornton, P. Marleau - P. Bergeron.
SŁOWACJA: Halák - Meszároš, Chára, Ľ. Višňovský, Štrbák, Jurčina, Sekera - Marián Hossa, Demitra, T. Kopecký - Pálffy, Stümpel, Gáborík - Šatan, Handzuš, Zedník - Radivojevič, Cibák, Marcel Hossa.


AnGo


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty