Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Piast gromi Jordana w Wołowicach2013-06-16 22:01:00

Piłkarze Piasta sprawili radość swoim kibicom i działaczom zdecydowanie wygrywając z Jordanem w ostatnim meczu w Wołowicach w sezonie 2012/2013. 


V liga (Kraków II): Piast Wołowice - Jordan Zakliczyn 6-0 (3-0)

1-0 Łęcki 6

2-0 samob. 10

3-0 Tomczak 28

4-0 Hajduga 47

5-0 Tomczak 72

6-0 Tomczak 83

Widzów 190.

PIAST: Gędłek, Kosek, Kielar, Morawski, Kurzeja, Widor, Mitana, Hajduga, Ochmański (30 Gaweł), Łęcki, Tomczak.


Ostre strzelanie zaczęło się już w 6. minucie, a wynik otworzył Konrad Łęcki. Po czterech minutach ten sam zawodnik wrzucał piłkę z kornera, wyskoczyli do niej Kielar z Hajdugą, a odbitą przez nich futbolówkę niefortunnie skierował do własnej bramki obrońca gości i było 2-0.


W 28. minucie padł najbardziej widowiskowy gol meczu. Piłkę od własnych obrońców przyjął Ochmański i niewiele się zastanawiając posłał prostopadłe podanie do Tomczaka, który zanotował swoje pierwsze trafienie w tym spotkaniu.


W 30. minucie musiał zejść z placu gry asystent przy trzecim golu Ochmański mający problemy z żołądkiem, a na jego miejsce wszedł grający trener zespołu Piasta Mirosław Gaweł. Od tego momentu zdawać się mogło, że zawodnicy z Wołowic odbywają cotygodniowy trening pod okiem swojego szkoleniowca. Do przerwy mogły paść jeszcze co najmniej 2 bramki, raz po podaniu  głową Kielara w pole bramkowe Jordana zmarnował szansę na drugiego gola Tomczak, a raz niecelnie strzelał Mitana.


Goście zaskoczyli nie tylko swoich przeciwników, ale też licznie zgromadzoną publiczność, zarówno miejscową, jak i kilkudziesięcioosobową ekipę z Zakliczyna. Byli zrezygnowani, ospali i nieporadni w swoich zagraniach. Ich nieliczne próby kontrataków kończyły się zwykle ofsajdem, kilka razy interweniował Gędłek, niezwykle skuteczny na własnym przedpolu, a kilka razy brakło im po prostu szczęścia.

 

Po przerwie nie minęły 2 minuty od początkowego gwizdka, a już było 4-0. Bardzo ładne trafienie zanotował niezwykle aktywny Mateusz Hajduga.


Co się nie udało Tomczakowi w pierwszej połowie, to się powiodło w drugiej. W 72. i 83. minucie zaliczył kolejne trafienia i skompletował hat-trick. Przy trzecim golu zdobytym przez niego główką, szkoleniową asystą popisał się trener Gaweł. 6-0 to najwyższe w tej rundzie zwycięstwo Piasta.


Słowa uznania należą się przybyłym na to spotkanie fanom Jordana. Dali wspaniała lekcję kibicowania. "Uzbrojeni" w bęben, głośno śpiewanymi kibicowskimi szlagierami zagrzewali do walki swoich zawodników nawet wtedy gdy pogrom stał się faktem.


Mecz zaczął się z 40-minutowym poślizgiem, gdyż sędziowie mieli delegacje na godz. 17, zamiast na 16.

 

M. Kielar (Piast)




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty