Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Orzeł wygrywa w Skotnikach w doliczonym czasie2012-11-04 21:28:00

Najbardziej doświadczeni zawodnicy na boisku strzelali piękne bramki dla Orła w meczu z Pogonią w Skotnikach. Myśleniczanie wygrali 3-2, zdobywając decydującego gola za sprawą Kańskiego równo z końcowym gwizdkiem.


V liga (Kraków II): Pogoń Skotniki - Orzeł Myślenice 2-3 (1-1)


1-0 Żurek 32
1-1 Mistarz 33 (karny)
1-2 Ostrowski 61
2-2 Machno 77
2-3 Kański 90+2
ORZEŁ: Pajka - Cichoń, Kasprzyk, Bzdek, Górka - P. Łętocha (62 Surlas), Ostrowski (80 Leśniak), Mistarz (78 Ślusarz), Żak - Święch (46 B. Łętocha), Kański.

Od samego początku to myśleniczanie częściej utrzymywali się przy piłce, ale nieporadnie przekładali to na sytuacje podbramkowe. Najbliżej powodzenia był P. Łętocha, który był już sam na sam z bramkarzem, ale piłka skozłowała mu pod nogami i uderzył bardzo niecelnie.

Napór Orłowców został skarcony po rzucie wolnym egzekwowanym przez Święcha w 32. minucie. Skupieni na ofensywie podopieczni Pawła Karasia chyba zapomnieli, że muszą też bronić wyniku. W efekcie wzorcowa kontra miejscowych sprawiła, że sprytnym technicznym strzałem Żurek pokonał Pajkę i dając miejscowym prowadzenie.

Szczęście było jednak tego dnia po stronie drużyny z Myślenic, bo już w kolejnej akcji P. Łętocha przebojem wdarł się w pole karne, a jego dośrodkowanie ręką zatrzymał jeden z obrońców i sędzia wskazał na "wapno". Jedenastkę na bramkę zamienił strzałem w "okienko" Mistarz, a tuż po zdobyciu gola zawodnicy Orła zrobili kołyskę dla Julki, urodzonej niedawno córki jednego z działaczy Orła - Wojciecha Cichonia.

W pierwszej połowie obie ekipy miały jeszcze po jednej okazji, ale rezultat nie uległ zmianie.

Po przerwie obraz gry zmienił się diametralnie, bo to miejscowi początkowo przejęli inicjatywę i raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką Orła. Już w pierwszych minutach mocny strzał Dziedzica został sparowany na poprzeczkę przez golkipera gości, a za chwilę bliski szczęścia był Dobroch trafiając w boczną siatkę po rzucie rożnym.

Gola jednak zdobyli myśleniczanie. W 61. minucie na strzał z dalszej odległości zdecydował się Ostrowski, a mocno bita piłka wpadła w samo "okienko" bramki Gońciarskiego. Goście mogli zapewnić sobie spokojną końcówkę spotkania, gdyby Ostrowski zachował trochę zimnej krwi w kolejnej sytuacji, gdy źle wypuścił sobie piłkę, a później niecelnie strzelał; lub gdyby Kański nogą, a nie głową uderzył z kilku metrów po dograniu Ostrowskiego.

Ostrzeżeniem dla podopiecznych Pawła Karasia powinna być sytuacja z 70. minuty. Po serii błędów w polu karnym kilka metrów przed bramką piłkę otrzymał Machno i powinna paść bramka. Pajka jednak instynktownie odbił futbolówkę, a przed dobitką drużynę uratował Bzdek, ekspediując ją spod nóg napastnika.

Myśleniczanie nie wyciągnęli jednak wniosków z tej sytuacji, bo chwilę później znów szkolne błędy w polu karnym spowodowały, że Machno łatwym zwodem ograł dwóch defensorów i tym razem nie dał szans Pajce na skuteczną interwencję, doprowadzając do remisu.

W ostatnich minutach obie ekipy postawiły na atak i chciały zainkasować ważne trzy punkty. Wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, gdy w drugiej minucie doliczonego czasu gry na strzał z 30 metrów swoją "gorszą" prawą nogą zdecydował się Kański, a futbolówka ku uciesze zawodników i kibiców Orła zatrzepotała w siatce, wpadając znów w samo "okienko". Sędzia nawet nie pozwolił gospodarzom wznowić gry, tylko zakończył mecz równo z kopnięciem Kańskiego.

www.orzelmyslenice.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty