Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej > Wiadomości hokej
KH Sanok i Unia w finale Pucharu Polski2011-12-28 18:11:00

 

W Sanoku rozpoczął się w środę decydujący turniej, który wyłoni zdobywcę hokejowego Pucharu Polski. W pierwszym meczu półfinałowym oświęcimska Unia pokonała JKH GKS Jastrzębie 4-1. KH Sanok po raz dziewiąty w tym sezonie wygrał z Cracovią i został drugim finalistą.

 


JKH GKS Jastrzębie - Aksam Unia Oświęcim 1-4 (0-3, 1-0, 0-1)

0-1 Jakubik 3:59 w osłabieniu

0-2 Łopuski - Prochazka 13:33

0-3 Prochazka - Řiha 18:07

1-3 Urbanowicz - Lipina - Ivičič 33:24

1-4 Wojtarowicz - Gabryś 59:56 do pustej bramki

Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ), Maciej Pachucki (Gdańsk) - Tomasz Przyborowski (Krynica-Zdrój), Mariusz Smura (Katowice). Kary: 12 min - 26 (w tym 10 dla Krajčiego za niesportowe zachowanie). Widzów 1400.

JKH: Kosowski - Dąbkowski, Mateusz Rompkowski; Urbanowicz, Lipina, Bordowski - Labryga, Bryk; Danieluk, Kral, Kogut - Górny, Ivičič; Kulas, Drzewiecki, Strużyk - Pastryk, Szczurek; Salamon, Kąkol, Marzec.

UNIA: Zborowski - Gabryś, Zatko; Krajči, Tabaček, Valušiak - Noworyta, Piekarski; Řiha, Procházka, Łopuski - Połącarz, Wojtarowicz; Jakubik, Jaros - Jurczak, Urbańczyk; Stachura, S. Kowalówka, Modrzejewski.

 

Unici już w 4 minucie objęli prowadzenie grając w osłabieniu (na ławce kar Valušiak). Po pierwszej tercji oświęcimianie prowadzili 3-0 i sprawa awansu wydawała się przesądzona. Od połowy meczu lepsze wrażenie sprawiali hokeiści z Jastrzębia, ale byli mało skuteczni i strzelili tylko jednego gola. Na nieco ponad minutę przed końcową syreną JKH wycofało bramkarza, ale ten manewr taktyczny zakończył się stratą gola.

KH Sanok - Cracovia 3-1 (1-1, 2-0, 0-0)

1-0 Kotaška - Malasiński - Gruszka 6:58 w przewadze

1-1 Chmielewski - Dvořak - Immonen 13:51 w przewadze

2-1 Mojžiš - Kolusz 23:05 w osłabieniu

3-1 Mojžiš - Vozdecký - Dronia 37:45 w podwójnej przewadze

Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa), Zbigniew Wolas (Oświęcim) - Robert Długi, Wojciech Kolusz (obaj Nowy Targ). Kary: 12 - 12 (w tym 2 techn.) min. Widzów 4300.

SANOK: Odrobny - Mojžiš, Dronia; Vozdecky (2), Zapała, Kolusz - Rąpała (2), Kotaška; Gruszka (2), Dziubiński (2), Malasiński (2) - Guričan, Kubat; Vitek, Krzak 2; Strzyżowski - Skrzypkowski, Biały; Radwański, Milan, Mermer.

CRACOVIA: Raszka - Wajda (2), Besch (2); L. Laszkiewicz, Słaboń (2), Sarnik - Prokop (2), Immonen; Chmielewski, Dvořak, Lenius - A. Kowalówka (2), Dulęba; Piotrowski, Rutkowski, Martynowski - Kulik, Witowski; Postek, Horowski, Kosidło.

 

Efektowna oprawa w stylu amerykańskim, powitanie przez burmistrza Sanoka, odśpiewany a cappella hymn Polski i rekordowa frekwencja. Jeszcze nigdy trybuny w Arenie nie gościły tak dużej liczby fanów hokeja.

W Cracovii debiutowali Maciej Postek z Vienna Capitals i Adrian Kowalówka z Unii Oświęcim. Sędzia Wojciech Kolusz sędziował... bratu Marcinowi.

Pierwsza tercja bardzo dobra i wyrównana, a oba zespoły miały swoje okazje (Dziubiński sam na sam, Piotrowski trafił w słupek). Raz fenomenalną interwencją po uderzeniu Słabonia popisał się Odrobny. Bramki padły w liczebnych przewagach. Kotašek huknął sprzed linii niebieskiej po podaniu zza bramki Malasińskiego. "Pasy" wyrównały po wygraniu bulika we własnej tercji, szybkiej kontrze prawą stroną i sytuacji jeden na jeden Chmielewskiego.

Kolejne 20 minut to walka o każdy krążek i fatalne w skutkach błędy Cracovii, co pozwoliło gospodarzom strzelić dwa gole. Kiedy krakowianie grali w przewadze (na karze Gruszka) wznowienie pod bramką Raszki wygrał Kolusz i wycofał krążek na linię niebieską, a Mojžiš trafił do siatki. Na 3-1 sanoczanie podwyższyli w podwójnej przewadze (na karze Kowalówka i Besch), a strzelcem znów był Mojžiš.

W ostatniej odsłonie "Pasy" od początku starały się odbrobić stratę, ale kiedy łapały właściwy rytm gry następowały wykluczenia, w tym tak nieodpowiedzialne jak za zbyt dużą ilość hokeistów na lodzie.

Na minutę przed końcem karę otrzymał Krzak. Trener Rohaček wziął czas, po czym wycofał z bramki Raszkę. Niewiele to dało i Cracovia wraca do Krakowa.

Wygrana sanoczan zasłużona. Czwartkowy finał pokaże TVP Sport, początek transmisji o godz. 17.45.

(ST)

 

Aktualizacja 22:07

 


raska 22.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty