Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej > Wiadomości hokej
EIHC: Ukraina także za mocna dla Polski2010-12-17 20:31:00

W miejscowości Browary k. Kijowa trwa turniej Euro Ice Hockey Challenge z udziałem reprezentacji Polski, Ukrainy, Kazachstanu i Rumunii. Po porażce z Kazachstanem 1-3, dzisiaj "Biało-czerwoni" ulegli gospodarzom 2-3. Jutro nasz zespół gra z Rumunią, która odniosła sensacyjne zwycięstwo z Kazachstanem.


Polska - Ukraina 2-3 (1-1, 0-1, 1-1)

1-0 Dronia - Dutka 12:24
1-1 Pobiedonoscew - Tołkunow - Szafarenko 19:55 w przewadze
1-2 Litwinienko - Bondariew 18:31
1-3 Tołkunow - Pobiedonoscew - Matieruchin 47:27 w przewadze
2-3 Pasiut - Wajda 55:29 w przewadze

Sędziował Marius Iliescu z Rumunii. Strzały: 42 - 34. Kary: 8 - 10 min.
POLSKA: Odrobny - Wajda, Dutka, Kotlorz, Dronia, Noworyta, Dąbkowski, Skrzypkowski, Rompkowski - L. Laszkiewicz, Pasiut, Drzewiecki, Dziubiński, Danieluk, Galant, Witecki, Woźnica, T. Kozłowski, Bryniczka, Kmiecik.

W połowie pierwszej tercji polski zespół grał niemal minutę w podwójnej przewadze, ale omal nie stracił bramki. Co nie udało się przy większej ilości graczy, to uczynili "Biało-czerwoni" w pełnym składzie. Paweł Dronia wyjechał z własnej tercji i strzelił z linii czerwonej. Nie popisał się w tym wypadku doświadczony golkiper Igor Karpienko i przepuścił krążek między słupkiem i prawym "parkanem". Ukraińcy wyrównali na pięć sekund przed końcem odsłony, kiedy na ławce kar przebywał Bartosz Dąbkowski. Po rozegranym "zamku" Artem Bondariew zagrał do stojącego przed linią niebieską Witalija Litwinienko, a ten bez przyjęcia huknął nie do obrony.
W drugiej, wyrównanej tercji, gospodarze podwyższyli rezultat znowu w końcówce. Artem Bondariew pojechał lewą stroną i zagrał przed bramkę, a Witalij Litwinienko dopełnił formalności.

Ostatnia odsłona to dominacja Ukrainy, ale świetnie spisywał się Odrobny. W 48 minucie - w przewadze (na karze Kasper Bryniczka) - po uderzeniu z niebieskiej Dmitrij Tołkunow zmienił lot krążka i ten wtoczył się za linię obok zaskoczonego golkipera Stoczniowca. Zrobiło się 3-1, ale to nie koniec emocji. Polski zespół na niespełna pięć minut przed końcem grał w przewadze i to wykorzystał. Po dokładnej wymianie krążka między Patrykiem Wajdą i Grzegorzem Pasiutem, ten drugi trafił przy słupku z korytarza między bulikami. W 58 minucie i 50 sekundzie Wiktor Pysz wziął czas i pozostawiając bramkarza w boksie "Biało-czerwoni" wznowili grę w tercji rywala. Ten manewr taktyczny nie przyniósł jednak powodzenia.
Trenerzy wybrali najlepszych graczy w swoich zespołach. Zostali nimi Przemysław Odrobny i Aleksandr Pobiedonoscew.
Już w drugim meczu z udziałem naszej drużyny nie popisali się organizatorzy i odwrotnie zawiesili polską flagę, co szczególnie było widoczne podczas transmisji telewizyjnej. Mimo wspólnej organizacji Euro 2012 strona ukraińska nie wie jak wygląda nasza flaga?

W pierwszym piątkowym meczu:
Kazachstan - Rumunia 2-3 (0-2, 0-1, 2-0)

1. Ukraina            2     6     11-  2    
2. Kazachstan     2     3       5-  4    
3. Rumunia         2     3       3-10    
4. Polska              2     0      3-  6
(gst)


uk2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty