Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej > Wiadomości hokej
Lider punktacji kanadyjskiej PLH opuszcza Krynicę i zagra w Unii?2010-12-15 18:24:00

Petr Valušiak, który z 41 punktami przewodzi w klasyfikacji kanadyjskiej Polskiej Ligi Hokejowej, będzie występował w Aksam Unii Oświęcim. – Żal opuszczać Krynicę, ale dla mnie to wielka szansa grać o medale – powiedział czeski napastnik.


24-letni zawodnik w obecnym sezonie w barwach KS KTH Krynica-Zdrój rozegrał 23 spotkania, w których zdobył 19 bramek i zaliczył 22 asysty.  Na ławce kar spędził 40 minut.

Petr Valušiak już w latach 2007-2009 występował w Oświęcimiu. W pierwszym sezonie zanotował 29 punktów w 42 spotkaniach za 15 goli i 14 asyst. W drugim sezonie, ale już w 1 lidze, rozegrał 38 spotkań, w których zgromadził 61 punktów (34 gole, 27 asyst). Poprzedni sezon w Krynicy w większości był stracony z powodu kontuzji kolan; wystąpił w 12 meczach zdobywając 12 punktów (4 gole, 8 asyst).

– Zaległości w KTH są, ale nie chciałem oddawać sprawy do PZHL, gdyż w życiu mi bardzo pomogli, postawili mnie na nogi, gdy miałem kontuzje. Mam też dziewczynę z Krynicy. Jest mi bardzo przykro, nie wiem co powiedzieć – zawiesza głos sympatyczny Czech.

– Zainteresowane kluby rozmawiają ze sobą i wszystko jest na najlepszej drodze. Kontrakt z KTH jest w fazie rozwiązywania, myślę, że do końca tygodnia będę mógł oficjalnie podpisać umowę w Oświęcimiu. Przechodzę do mocnego zespołu i sądzę, że będziemy walczyć o medale. Unia ma dobre wyniki,  więc trzeba się dobrze przygotowywać do walki w play-off – mówi Valušiak.
– Mam nadzieję, że Krynica utrzyma się w lidze. Z tego co wiem, już nikt nie ma zamiaru odejść, dlatego wierzę, że dadzą radę – dodał zawodnik.
Sebastian Królicki/hokej.net

Prezes KTH: kwota zaproponowana przez Unię jest śmieszna

Dla nas to jest smutna sprawa – mówi prezes KTH Krynica, Henryk Czarny. – Rozumiem, że każdy chce dużo zarabiać. Jednak to był nasz kapitan. W ubiegłym sezonie, kiedy był kontuzjowany klub mu nie wypowiedział kontraktu, płacił i opiekował się. Oczekiwaliśmy dorosłego podejścia do drużyny, trenerów i działaczy. Oczywiście, to nie będzie tak, że klub, który czuje się mocny w lidze (prezesem PZHL jest były prezes Uni - przyp.), może wszystko. Pomijam już tak drobny fakt, że zawodnik opuścił klub bez naszej zgody i podjął treningi w Unii bez zezwolenia ze strony KTH. Sam Valušiak zapomniał też o innych zapisach w kontrakcie, które nie pozwalają mu na takie zachowanie. Nam jest po prostu przykro, ale przy okazji to dla nas jest nauczka, że nie wolno traktować zawodników po partnersku. A kwota zaproponowana nam przez Unię za Valušiaka jest po prostu śmieszna.
(JEC) - sadeczanin.info





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty