Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej > Wiadomości hokej
Hokejowy PP: Unia gromi, Podhale traci 7 goli2010-10-12 21:37:00 AnGo

We wtorek odbyły się kolejne mecze w ramach hokejowego Pucharu Polski. Oświęcimska Unia rozgromiła I-ligowego Orlika Opole 10-0, natomiast nie udała się Podhalu wyprawa nad morze. Górale ulegli Stoczniowcowi 4-7.


Aksam Unia Oświęcim - Orlik Opole 10-0 (3-0, 2-0, 5-0)

1-0 Jakubik - Tabaczek - Kliskiak (4.58)
2-0 Wojtarowicz Żogała (6.58)
3-0 Gallo - Klisiak - Jakubik (13.15)
4-0 Rziha - Zatko (26.13)
5-0 Klisiak - Jakubik - Tabaczek (31.25)
6-0 Krajci - Modrzejewski - Rziha (48.34)
7-0 Bibrzycki - Zatko- Krajci (51.47)
8-0 Stachura - Radwan (55.27)
9-0 Wojtarowicz (55.33)
10-0 Radwan (57.46)

Sędziował: Przemysław Kępa Nowego Targu. Kary: 0-6 minut. Widzów: 150.
UNIA: Zborowski - Piekarski, Zatko; Krajci, Modrzejewski, Rziha - A. Kowalówka, Gallo; Klisiak, Tabaczek, Jakubik - Połącarz, Dronia; Radwan, Stachura, Sękowski - Wilczek, Żogała; Adamus, Bibrzycki, Wojtarowicz.
ORLIK: Szatkowski (40.01 Wojciechowski) - Kabalec (4), Stopiński; Wacławczyk, Korzeniowski, Zdrojewski - Szydło, Siwiak; Brańka, Szczurek, Cwykiel - Mackiewicz, Obrał; Mainka, Resiak (2), Waluszek.

W meczu o hokejowy Puchar Polski (grupa II) niespodzianki nie było, bo gospodarze, czołowy zespół ekstraklasy, urządził sobie strzelecki trening kosztem pierwszoligowca.
Na rozgrzewce kontuzji nabawił się Sebastian Kowalówka, a wstępne diagnozy głoszą, że może ona go wykluczyć z gry do końca sezonu.
W pierwszym meczu opolanie postawili się oświęcimianom, przegrywając 3-7. - Wtedy mieliśmy inny skład - mówił po meczu Jerzy Pawłowski, trener opolan, który w przeszłości przez wiele lat był związany z Oświęcimiem - Tym razem nasza obrona była słabsza niż w pierwszym meczu. Paweł Dronia, który wówczas bronił jeszcze naszych barw, byłby u nas jednym ze starszych zawodników, a w Unii był najmłodszym. W ostatniej chwili ze składu wypadło mi pięciu zawodników, więc z konieczności musiałem do niego włączyć 17-letniego Paweł Mainkę. Nastawiliśmy się na defensywę, dlatego w pierwszej tercji mieliśmy tylko jedną okazję bramkową Wacławczyka. W ostatniej partii, kiedy poszliśmy trochę do przodu, traciliśmy gole seriami. To tylko oddaje przepaść klasową, dzielącą oba zespoły.
- To nic, że strzeliliśmy w tym meczu dziesięć goli, skoro oddaliśmy w tym meczu 73 strzały - zwrócił uwagę Ladislav Spisiak, trener Aksamu. - Powiem tak, że wciąż brakuje mi snajpera. Co z tego, że dałem szansę w pucharze pokazać się wszystkim, skoro nikt mnie nie oczarował, prezentując się jak na ślizgawce.
Jacek Filus

Stoczniowiec Gdańsk - MMKS Podhale Nowy Targ 7-4 (1-0, 2-2, 4-2)

1-0 Maciejewski - Janečka 6:34
2-0 M. Wróbel 20:36
2-1 Kos - Połącarz 24:53
2-2 K. Bryniczka 27:23 w osłabieniu
3-2 Drzewiecki - Kabat 35:34
4-2 Steber - Chmielewski - Janečka 43:15
4-3 Kos - Sulka 47:54
5-3 Skrzypkowski - Smeja - Drzewiecki 49:47 w przewadze
6-3 Chmielewski - Steber 54:10 w przewadze
6-4 Łabuz - Kapica 56:58 w przewadze
7-4 Chmielewski 59:59

Sędziowali: Dzięciołowski z Bydgoszczy oraz Szachniewicz i Kasprzyk z Torunia. Kary: 12 – 10 min. Widzów 1000.
STOCZNIOWIEC: Odrobny (54:10 Maza) – Kabat, Smeja; Skutchan, Ziółkowski, Jankowski – Rompkowski, Kostecki; Steber, Wróbel, Chmielewski – Skrzypkowski, Maciejewski; Marzec, Janečka, Wróblewski – Kwieciński, Maj; Drzewiecki, Stasiewicz, Pesta.
PODHALE: Furca – Łabuz, Cecuła; Różański, K. Bryniczka, D. Kapica – Dutka, W. Bryniczka; Kos, Sulka, Michalski – Gaj, R. Mrugała; Połącarz, Tylka, Leśnicki – Szumal, Puławski.

JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 2-3 (1-1, 0-1, 1-1)

Wtorkowe mecze Cracovia - Naprzód Janów i KH Sanok - Zagłębie Sosnowiec nie doszły do skutku.


AnGo



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty