Dzisiaj w warszawskiej siedzibie Polskiego Związku Hokeja na Lodzie odbyło się posiedzenie Wydziału Gier i Dyscypliny. Z uwagi na zaległości wobec zawodników i trenerów podtrzymane zostały zakazy transferowe w stosunku do Cracovii, Zagłębia Sosnowiec i HC GKS Katowice.

To oznacza, że w jutrzejszym meczu pierwszej kolejki z MMKS Podhale w Nowym Targu nie mogą w zespole "Pasów" zagrać nowi gracze: Dawid Kostuch, Rafał Martynowski (obaj mają obywatelstwo kanadyjskie i polskie) oraz Czesi Petr Dvořák i Jan Fišera (Słowak Filip Simka nie podpisał jeszcze kontraktu).

W przypadku Cracovii chodzi o sprawę niedawnego napastnika Filipa Drzewieckiego. Miał on kontrakt do końca maja br., a już w połowie maja zaczął świadczyć usługi dla nowego pracodawcy - KH Sanok. Sytuacja wydawała się klarowna i Cracovia nie wypłaciła napastnikowi wszystkich należnych pieniędzy. Tymczasem Drzewiecki poskarżył się związkowi, ten przeprowadził dochodzenie i potwierdził rację zawodnika. Krakowianie mają więc błyskawicznie uregulować dług, bo w przeciwnym razie nowi gracze będą oglądać grę kolegów z trybun.  Problem w tym, że decyzja zapadła dzień przed startem ligi, a przecież klubowi przysługuje prawo do odwołania. Co się zatem stanie, gdy Cracovia wygra przed Komisją Odwoławczą? Kto zapłaci za ewentualne porażki, bo przecież o to chodzi w rozgrywkach, a klub nie będzie mógł skorzystać z graczy, w których zainwestowano spore pieniądze?