Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej > Wiadomości hokej
Karne na lodzie w Oświęcimiu2010-08-24 21:44:00

Aksam Unia Oświęcim - HK 95 Povazska Bystrzyca 3-3 (1-2, 1-1, 1-0)

0-1 Liptak - Budaj (3.09)

1-1 Tabaczek (4.22)

1-2 Budaj - Liptak (11.15)

1-3 Filo (29.41)

2-3 Połącarz - Jakubik - Wojtarowicz (38.34)

3-3 Karjci - Rziga (56.38).

W rzutach karnych: 1-2 (S. Kowalówka - Budzik, Milosz Stranovsky).
Sędziowali: Paweł Kobielusz i Waldemar Kupiec z Oświęcimia. Kary: 6 - 46 min. Widzów: 450.
Aksam Unia: Zborowski - A. Kowalówka, Gallo; Krajci, Bibrzycki (2), Rziha (2) - Piekarski, Połącarz; Tabaczek, Jakubik (2), Wojtarowicz - Cinalski, Gabryś; Piotrowicz, S. Kowalówka, Modrzejewski - Wilczek, Kasperczyk; Sękowski, Stachura, Adamus.
HK 95: Rozevik (29.42 Brandin) - Janiszek, Smerciak (4); Zlocha, Livet, Koleda (2) - Filo (4+20), Lukić; Michał Stranovsky, J. Tamisz, Budzik - Milosz Staranovsky, Gril (4); M. Tamisz, Bubela, Demaczek - Bednarz, Jarnabek; Budaj, Litka, Tesich (2+10).

Oświęcimianie długo nie mogli złapać rytmu w konfrontacji ze słowackim pierwszoligowcem. - Chciałoby się wejść na lód i pomóc kolegom, a trzeba oglądać mecz z boku - mówił Jakub Radwan. - Jakoś nie było mi jeszcze dane w okresie przygotowawczym strzelenie gola, bo albo ktoś mnie zatrzymał albo rozwalił nos, jak to było przeciwko Cracovii. Trafiłem tylko z karnego, ale to w pojedynku za południową granicą, w Orlovej - westchnął zawodnik.

Unia nie potrafiła dwa razy wykorzystać podwójnej przewagi. Najpierw w pierwszej tercji, a potem w ostatnich 90 s, kiedy kary odsiadywali Tesich z Filo. Choć przed słowacką bramką trochę się kotłowało, to jednak strzałami z linii niebieskiej miejscowi nie byli w stanie zaskoczyć bramkarza. - W takim układzie liczebnej przewagi trzeba tak rozpracować obronę rywali, by trafić "do pustaka" - tłumaczył po meczu Ladislav Spišiak, trener Aksamu. - Jednak mamy jeszcze czas na dopracowanie elementów gry, bo od poniedziałku drużyna ma mniejsze obciążenia treningowe - dodał.

Kibice byli jednak w stanie wybaczyć swoim pupilom słabszy występ, i "tylko" remis ze słowackim pierwszoligowcem po akcji dającej im remis, kiedy najpierw Zborowski w mistrzowskim stylu wyłapał krążek leżąc już na lodzie, a potem kontrę Łukasza Rzihy wykończył Robert Krajci. - Takich akcji w lidze będzie więcej - zapewnił Rziha.

 

Jacek Filus





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty