Dwa tygodnie urlopu szybko minęły i hokeiści Cracovii pojawili się na obiekcie przy ul. Siedleckiego, aby wrócić do treningów i zajęć na lodzie. Lodowisko w Krakowie jest modernizowane, stąd "Pasy" muszą korzystać z gościny w Tychach. 3 sierpnia dojdzie do pierwszego sparingu z coraz mocniejszym KH Sanok.

- Będziemy trenowali systemem poniedziałek-piątek. Poza dwugodzinnym treningiem na tafli, będziemy mieli również zajęcia na siłowni. Wszystko w Tychach - mówi Andrzej Pasiut, drugi trener „Pasów”.
W Cracovii długo była cisza o wzmocnieniach. To o tyle niepokojące, że odeszło wielu hokeistów: Filip Drzewiecki, Michał Radwański i Marek Rączka do KH Sanok, Martin Dudaš do czeskiego HC Vitkovice, David Musial do niemieckiego 1.EV Weiden, Marian Csorich do GKS Tychy. Z kolei Igor Bondarevs zakończył karierę.
Kiedy w poniedziałkowy ranek wybrałem się na lodowisko, właśnie schodzili się hokeiści. Zapytałem Leszka Laszkiewicza o nowych graczy, ale niewiele mógł powiedzieć, bowiem to jego pierwszy kontakt z trenerami i kolegami po urlopie.
Okazuje się, że działacze nie próżnowali i szukali zawodników, ale poza krajem. Testowanych jest aktualnie wielu graczy, ale co najważniejsze, będą wzmocnienia zza Oceanu. Wszystko wskazuje na to, że biało-czerwone koszulki ubiorą 23-letni Dawid Kostuch (Canisius College z uniwersyteckiej ligi NCAA) i 26-letni Rafał Martynowski, który ma za sobą występy silnej juniorskiej OHL, grał także na zapleczu NHL w UHL i CHL, a ostatnio w niemieckim Pfaffenhofen Ice Hogs (czwarta liga). Trenuje z Cracovią dotychczasowy bramkarz KH Sanok - Wojciech Rocki.