Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy starsi > I liga (Kraków) JS
Wojciech Szkotak: Środowisko SMS-u to zgrana paczka2011-12-15 15:57:00

Wojciech Szkotak jest absolwentem Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ulicy Szablowskiego w Krakowie, którą skończył w czerwcu 2011 roku. Gra na pozycji pomocnika w zespole Młodej Ekstraklasy Cracovii.


- Jak się zaczęła Twoja przygoda z piłką nożną?


- Gdy miałem 7 lat tata zaprowadził mnie na trening klubu MLKS Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska. Długo trenowałem, żeby zagrać pierwszy mecz w zespole, ale jakoś sie udało.


- Kiedy poczułeś, że chcesz tej dyscyplinie poświecić całe życie?


- Kiedy byłem jeszcze zawodnikiem Dąbrovii, regularnie powoływano mnie do reprezentowania Małopolski. Miałem wówczas  14 lat. Dostałem propozycję z Cracovii, z której skorzystałem. Myślę, że był to przełomowy moment w mojej przygodzie. Wtedy poczułem, że  chcę grać w piłkę.


- Jak udawało Ci się pogodzić treningi z nauką w szkole?


- Przyznam się, że przez te kilka lat nie było łatwo. Jeszcze w gimnazjum szkoła udostępniała nam boiska Bronowianki, ale w liceum musieliśmy dojeżdżać 45 min w jedną stronę na ul. Wielicką, a treningi były dwa razy dziennie. Często nie mieliśmy czasu nawet sie pouczyć, ale nauczyciele to rozumieli i dawali nam inny termin na zaliczenie. Jakoś wszystko udało się pogodzić.

- Jak wspominasz czasy SMS-u?

 

- Wspominam bardzo dobrze. Poznałem mnóstwo nowych ludzi, dobrych trenerów i świetnych piłkarzy. Środowisko SMS-u to była zgrana paczka ludzi,  zawodników zarówno Cracovii jak i Wisły czy SMS-u. Wspólnie jedliśmy, uczyliśmy się i trenowaliśmy. To było w tym najfajniejsze. Bardzo dobrze wspominam również wyjazd na Ukrainę, podsumowujący te kilka lat spędzonych w SMS-ie.


- Jakie masz plany?


- Chciałbym kontynuować swoją przygodę z piłką. Z Cracovią mam ważny kontrakt do czerwca, a potem się okaże, gdzie wyląduję. Jestem jednak dobrej myśli. Jeśli tylko zdrowie mi dopisze, to wierzę, że wszystko będzie dobrze.


- Kto jest Twoim najwierniejszym kibicem?


- Myślę, że najwierniejszym moim kibicem jest tata, który stara sie być na każdym meczu rozgrywanym w Krakowie. Zaraz po skończonym spotkaniu  wytyka mi błędy, mówi, co zrobiłem źle,  a co dobrze. Bardzo dużo mu zawdzięczam i biorę te uwagi do siebie. A w każdym kolejnym meczu staram się popełniać jak najmniej błędów.

Rozmawiał Piotr Czajowski

Wojtek o sobie:
Moja ksywa –  Szkoti
Dominująca cecha charakteru - ambicja
Cecha której szukam u ludzi - uczciwość
Moja główna wada – jestem niecierpliwy
Ulubione zajęcie - piłka nożna, sporty motorowe
Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem - śmierć bliskiej osoby
Kim chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem - kierowcą Formuły 1 ;)
Kiedy kłamię - kiedy muszę
Wzór do naśladowania – Robert Kubica
Czego nie cierpię - chamstwa


1011szkotak.jpg
wojciech-szkotak.jpg
wojciech-szkotak2.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty