Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Faworyt? Sandecja! Ale to Kolejarz musi wygrać2011-04-01 20:27:00

- To bez wątpienia dla nas najważniejszy mecz tej wiosny – mówi napastnik Sandecji Arkadiusz Aleksander przed I-ligowymi derbami Sądecczyzny. Mecz o prestiż większe znaczenie ma jednak dla Kolejarza, który tkwi w strefie spadkowej i nie może sobie pozwolić na kolejne porażki.


- W naszej sytuacji każdy mecz jest tak samo ważny i w każdym musimy grać o trzy punkty. Wpadliśmy w spadkową dziurę i należy jak najszybciej się z niej wyrwać. Punktów musimy szukać w każdym meczu. W sobotę również. Sandecja Nowy Sącz także ma o co grać. Mimo niezłego składu wyniki są na razie słabe. A kibice oczekują od niej sukcesu. Lokalne derby mają swój smaczek, ale po nich czekają nas ciężkie boje z Polkowicami na wyjeździe i Niecieczą u siebie - przypomina Marek Motyka, trener Kolejarza.

Żałuje punktów straconych wiosną: - Najbardziej boli to, że przeciwnicy, z którymi przegrywamy, nie grają fantastycznej, dla nas nieosiągalnej piłki. Tracimy bramki po własnych szkolnych błędach, które niestety się powtarzają, chociaż wałkujemy złe fragmenty po każdym meczu.

Mariusz Kuras, trener Sandecji oglądał ostatni mecz Kolejarza z Ruchem Radzionków i zgadza się z opinią Motyki: - W spotkaniu z Ruchem Kolejarz na pewno nie był zespołem słabszym. Szczególnie w drugiej połowie stworzył kilka sytuacji. Powinien mieć przynajmniej jeden rzut karny, którego nie zagwizdał sędzia.

Obaj trenerzy zgadzają się też w innej sprawie: - Faworytem jest moja drużyna - mówi Kuras. - Chcemy w tym meczu ustanowić nowe prawo - gramy u siebie i zamierzamy wygrać. Walczyłem w wielu dużych derbach. Czuję już atmosferę tego meczu. Widzę, jakie jest zainteresowanie. Ludzie już stoją w kolejkach po bilety. Szykuje się duże wydarzenie. Piłkarze o tym wiedzą. Trzeba się maksymalnie skoncentrować. Dać z siebie jak najwięcej. Zagrać na 150 procent. W tym spotkaniu każdy chce wygrać. Przyszedł już najwyższy czas, żebyśmy zdobyli wreszcie trzy punkty.

- Nie ma się co czarować, to gospodarze będą pojutrze faworytem. Postaramy się jednak wywalczyć trzy punkty i zaręczam, że nie będziemy łatwym przeciwnikiem - mówi trener Kolejarza. - Moi piłkarze bardzo solidnie się przygotowują. Mobilizacja jest wielka, również od strony psychologicznej. Postaramy się, żeby zespół i senator Stanisław Kogut wychodzili wieczorem w sobotę ze stadionu w Nowym Sączu z wysoko podniesioną głową.

Kuras wierzy w swój zespół i w kibiców:  - Nawet jeśli nie idzie, oni nas dopingują. Szczególnie w takim spotkaniu może to być języczkiem u wagi. Pełne trybuny, świetna atmosfera... Musimy do tego poziomu się dostroić.

Kolejarz liczy na to, że poprawę gry w obronie: - Musimy zagrać bezbłędnie z tyłu, a przy okazji liczę też, że odblokują się wreszcie moi napastnicy. Bartek Socha, Łukasz Jarosiewicz, Mariusz Mężyk czy Tomasz Ciećko to zawodnicy, którzy jak na razie nie potwierdzają swoich predyspozycji strzeleckich. Liczę, że bardzo będzie chciał się pokazać Rafał Zawiślan. To zawstydzające, ale odkąd prowadzę Kolejarza Stróże, napastnicy nie strzelili bramki. Trafiali pomocnicy, często obrońcy. Mam nadzieję, że w meczu z Sandecją będzie inaczej. Chciałbym, żeby atak wreszcie dał o sobie znać.

ST/Rafał Kamieński, Łukasz Madej, Gazeta Krakowska


sandecjakolejarz.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty