Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Nieciecza: Czerwień dla bramkarza, obrońca broni i strzela2011-03-27 13:30:00

Pierwsze zwycięstwo wiosną odnieśli piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, ale jakże przekonujące. Aż 4-1 pokonali MKS Kluczbork. Doszło w meczu w Niecieczy do niecodziennych scen. Goście w 23 min stracili bramkarza, a że nie mieli rezerwowego  w bramce musiał stanąć obrońca Tomasz Copik, który już jako bramkarz nie tylko nieźle bronił, ale i zdobył gola!


Termalica Bruk-Bet Nieciecza - MKS Kluczbork 4-1 (2-1)

1-0 Cios 12
2-0 Prokop 16, karny
2-1 Copik 28, karny
3-1 Szałęga 83
4-1 Szczoczarz 88

Sędziował Marcin Szrek (KIelce). Żółte kartki: Kowalski, Rybski, Szałęga - Copik, Jagieniak, Glanowski. Czerwona kartka - Stodoła (23, za zagranie ręką poza polem karnym.
TERMALICA: Budka - Kowalski (46 Piątek), Cios, Baran, Kubowicz - Pawlusiński, Prokop, Cygnar, Szałęga - Trafarski (90 Cichos), Rybski (68 Szczoczarz).
MKS KLUCZBORK: Stodoła - Jagieniak, Copik, Wilusz, Stawowy - Kaczmarek, Glanowski (73 Półchłopek), Niziołek, Nitkiewicz, Tuszyński (68 Góral) - Kazimierowicz.

Pierwsze zwycięstwo wiosną odnieśli piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, ale jakże przekonujące. Aż 4-1 pokonali MKS Kluczbork. Doszło w meczu w Niecieczy do niecodziennych scen. Goście w 23 min stracili bramkarza, a że nie mieli rezerwowego  w bramce musiał stanąć obrońca Tomasz Copik, który już jako bramkarz nie tylko bronił, ale i zdobył gola!


Musimy dyktować warunki - mówił o taktyce na mecz z MKS-em trener Termaliki Mirosław Hajdo i od pierwszych minut jego podopieczni zabrali się do wypełniania tego zalecenia. Nieco ponad kwadrans i prowadzili 2-0, cały czas szturmując pozycje obronne zespołu z Kluczborka. Kiedy ten w 23 min stracił bramkarza Stodołę, który poza pole karnym interweniował ręką powstrzymując piłkę, sytuacja stała się podwójnie wygodna dla niecieczan. Otóż okazało się , że nie ma w ekipie przyjezdnej rezerwowego golkipera. Grzegorza Świtały zabrakło na ławce rezerwowych, bo w sobotę zmarł jego teść.

Szybki namysł i w bramce stanął ... obrońca Tomasz Copik. Jak się okazało w nowej roli nawet nieźle się spisywał. Wprawdzie w końcówce puścił dwie bramki, ale wcześniej zdołał coś wybronić - w 27 min poradził sobie np. z bombą z rzutu wolnego, w 32 min ze strzałem Cygnara, a w 28 min, już jako bramkarz, wykorzystał rzut karny, który dał jego zespołowi kontaktowego gola. Zresztą zamieszanie po czerwonej kartce rozproszyło chyba bardziej ... gospodarzy, którzy jakby uwierzyli w łatwe zwycięstwo i nieco spuścili z tonu. Tymczasem goście się zmobilizowali i bronili całkiem nieźle.

Druga połowa, choć wciąż toczyła się przy przewadze Termaliki, nie była już taka dobra w jej wykonaniu. Owszem, szanse bramkowe były (strzały Rybskiego, Pawlusińskiego, zamieszania pod bramką gości), ale gole nie padały. Dopiero w końcówce podmęczony grą w dziesiątkę i walką wręcz zespół z Kluczborka został ostatecznie wypunktowany trafieniami Szałęgi i Szczoczarza.
Mirosław Hajdo, trener Termaliki oceniał po meczu: Bardzo chcieliśmy wygrać, czekaliśmy na pierwsze zwycięstwo wiosną. Założyliśmy, że przez pierwsze 20 minut będziemy grać szybko piłką, atakować i tak graliśmy aż do stanu 2-0. Nie wiem dlaczego grając w przewadze, całkiem zmieniliśmy grę. Lepiej może grać jedenastu na jedenastu niż jedenastu na dziesięciu. Przypadkowy rzut karny, który nie musiał wcale się zdarzyć, potem nadziewaliśmy się na kontry, ale wynik końcowy cieszy, myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej.

Jak padły bramki?
1-0 Cios 12
Z rzutu rożnego piłkę dokładnie dośrodkował Pawlusiński, a Cios głową posłał ją do siatki

2-0 Prokop 16, karny
Za faul Copika na Trafarskim sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Prokop

2-1 Copik 28
Tym razem rzut karny dla MKS-u, prawdopodobnie za faul Kowalskiego. Jedenastkę wykorzystał przemianowany na bramkarza obrońca Copik.

3-1 Szałęga 83   
Szczoczarz wyszedł sam na Copika, ale i uderzył z trudnego kąta wprost w niego, wdo piłki dopadł Szałęga i celnie ją dobił

4-1 Szczoczarz 88
Zmiana ról, teraz to Szczoczarz, znów stając oko w oko z bramkarzem-obrońcą MKS-u, dopełnił dzieła po podaniu Szałęgi.
ST

hajdo1.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty