Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa

GKS Bełchatów - Arka Gdynia 1-0 (0-0)

1-0 Dawid Nowak 61
Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółta kartka - Labukas. Widzów 3200.
GKS:
Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Szyndrowski (46 Fonfara) - T. Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski (57 D. Nowak) - Ujek, Korzym (89 Cetnarski).
ARKA: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Płotka - Wilczyński (66 Budziński), Mrowiec, Ława, Lubenow - Sakalijew (62 Wachowicz), Labukas (73 Czoska).

Bełchatowianie podtrzymali swoją zwycięską passę. Jedynego gola w meczu przeciwko Arce zdobył wprowadzony po przerwie Dawid Nowak, który wykorzystał jedną z kilku swoich sytuacji bramkowych.
Po wejściu Nowaka na boisko piłka ciągnęła do niego niczym metal do magnesu. Już w pierwszych minutach po zmienieniu Małkowskiego Dawid Nowak znalazł się w idealnej sytuacji na otworzenie wyniku. Wtedy jeszcze górą okazał się być Andrzej Bledzewski. Jak mówi jednak stare przysłowie - "co się odwlecze, to nie uciecze". Bledzewski podczas swojej interwencji sparował piłką poza linię końcową. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył właśnie Nowak, który bez większych problemów pokonał golkipera Arki. Do ostatnich minut meczu Nowak regularnie obsługiwany był dokładnymi podaniami od swoich kolegów, jednak piłka nie znalazła już drogi do siatki gości. Jak przyznał sam piłkarz, musi on jeszcze popracować nad skutecznością strzałów.
- Oprócz akcji, przy której zdobyłem bramkę, miałem jeszcze trzy dobre sytuacje, jednak niestety nie wykorzystałem żadnej. Dzisiaj jednak po raz pierwszy od dłuższego czasu wszedłem na ponad 30 minut. Myślę, że muszę jeszcze popracować nad skutecznością na treningach - powiedział Nowak.
Dzięki zwycięstwu nad Arką, podopieczni Rafała Ulatowskiego są zespołem niepokonanym od sześciu spotkań z rzędu. Również w tym samym czasie defensywa i bramkarz GKS nie dopuścili do stracenia jakiejkolwiek bramki. - Cieszymy się, że wygrywamy, ale nie chcemy na siłę ustanawiać żadnych rekordów. Chcemy zdobywać punkty i piąć się w górę tabeli - przyznał po meczu napastnik GKS.

Ulatowski: Nie chcemy się zatrzymywać

Po kolejnym z rzędu wygranym meczu bez straty gola, trener bełchatowian, Rafał Ulatowski przyznał, że kolejne zwycięstwa przychodzą jego drużynie coraz ciężej, jednak nie zamierzają się oni zatrzymywać w marszu w górę tabeli.
- Być może moja mina wskazuje na to, że jestem smutny po tym meczu. Mogę zapewnić, że tak nie jest. Jestem bardzo zmęczony. Zwycięstwa przychodzą nam coraz trudniej. Nie chcemy się zatrzymywać. W każdym meczu gramy o trzy punkty - tymi słowami rozpoczął swoją wypowiedź podczas pomeczowej konferencji Rafał Ulatowski.
Trener GKS przyznał również, iż ceni fachowość warsztatu trenerskiego jego dzisiejszego rywala, Dariusza Pasieki. - Wystarczyła mi piętnastominutowa rozmowa z trenerem Pasieką, aby zdać sobie sprawę, że prezentowany przez Arkę styl gry nie jest przypadkiem. Goście przez cały mecz starali się narzucić swój styl gry. Nie przypominam sobie innego zespołu, który dałby nam tyle w kość - zakończył Ulatowski.

Pasieka: Odczuliśmy trudy pucharowego spotkania z Jagiellonią

Trener Arki Gdynia, Dariusz Pasieka nie szczędził ciepłych słów pod adresem swoich zawodników po przegranym spotkaniu w Bełchatowie z prowadzonym przez Rafała Ulatowskiego GKS-em.
Jako jeden z powodów przegranej, szkoleniowiec upatrywał zmęczenie po wtorkowym meczu Remes Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok, podczas którego jego piłkarze stoczyli 120 minutową walkę o awans do kolejnej rundy pucharu.
- Nie ulega wątpliwości, że w ostatnich minutach zabrakło nam już sił. Dał nam się we znaki wtorkowy mecz z Jagiellonią, z którą walczyliśmy przez 120 minut. Mimo tego nie najlepszego rezultatu, którym zakończył się dla nas dzisiejszy mecz, uważam, że grupa chłopaków z mojego zespołu potrafi grać w piłkę i wykazała się charakterem - powiedział podczas pomeczowej konferencji trener Arki.
Dariusz Pasieka podziękował również bełchatowianom za serdeczne przyjęcie na obiekcie przy ulicy Sportowej, na którym gościł po raz pierwszy. - Chciałbym serdecznie podziękować gospodarzom za przyjemne przyjęcie mnie w Bełchatowie. Życzę tej drużynie i temu klubowi wszystkiego najlepszego - zakończył.

ASInfo

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty