Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Maciej Żurawski: Mam zaległości2010-07-04 12:18:00

Maciej Żurawski po raz pierwszy po pięcioletniej przerwie ubrał meczową koszulkę Wisły i po zaledwie kilku minutach gry mógł usłyszeć brawa po zdobytej bramce. "Żuraw" z dużym spokojem, jak wytrawny snajper, wymanewrował defensywę rywala i nie dał szans bramkarzowi.


Pierwsze treningi i mecze sparingowe pokazują, że już niebawem razem z Pawłem Brożkiem możecie być pewniakami do miejsca w linii ataku. Coraz lepiej się dogadujecie!

- Nie chciałbym za wcześnie wypowiadać się o moim miejscu w zespole. Wiem, że oczekiwania są duże, ale ja nie przychodzę do Wisły jako ten wielki zawodnik sprzed sześciu lat. Nie wracam z zapewnieniem, że zostanę królem strzelców, choć i tego bym chciał. Dlaczego nie? Wiem, że mogę pomóc Wiśle. Na pewno chcę być bodźcem do większej rywalizacji o miejsce w ataku.

Dopuszcza pan do siebie myśl, że może zawieść nadzieje kibiców?


- To trudne pytanie. Nie wiem, czy jestem lepszy niż byłem w Wiśle kiedyś. Na pewno więcej widziałem i mam masę doświadczeń, ale czy jestem lepszy? Niech wszystko wyjaśni boisko. Dobrze się czuję, nie mam problemów ze zrozumieniem z resztą zespołu. We własnym kraju nietrudno znaleźć wspólny język z nowymi kolegami.

W sparingu z Germanią wszedł pan na boisko z ławki rezerwowych, wcześniej w ogóle nie wystąpił w meczu z Dynamem Drezno. Na jakim etapie przygotowania fizycznego jest pan obecnie?

- Na pewno nie jestem na tym samym poziomie, co reszta drużyny. Zagrałem dopiero pierwszy sparing, to był mój pierwszy występ w Wiśle od niepamiętnych czasów. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, pracy fizycznej i wytrzymałościowej, ale jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że razem z trenerami szybko powinniśmy sobie z tym poradzić.

15 lipca pojedzie pan na Litwę jako zawodnik gotowy do gry w pierwszym składzie?

- Trenerzy zrobią wszystko, by tak było. Chciałbym, ale nie mogę zagwarantować. O wszystkim zadecyduje trener.

Obecna kadra Wisły na zgrupowaniu w Barsinghausen sporo różni się od składu, w jakim przyjeżdżaliście do Niemiec przed kilkoma dniami. Tylko dziś trener Kasperczak mógł sprawdzić trzech nowych zawodników.

- Rzeczywiście, tworzy się ciekawy zespół. Są uzupełnienia, trzeba tylko stworzyć z tego kolektyw, który będzie wygrywał. W ostatnim czasie trochę posypała się obrona, gdy odszedł Marcin Baszczyński i ostatnio Arek Głowacki, ale na ich miejsce są już dwaj nowi zawodnicy. Widać, że władze klubu poczyniły starania, by ten zespół wzmocnić. Na razie gramy sparingi i przygotowujemy się do tego, co ma ostatecznie zweryfikować siłę tej drużyny - czyli ligi i pucharów.

Liga i puchary, a więc nowe nadzieje i oczekiwania po dużych rozczarowaniach w poprzednim sezonie.

- Dokładnie tak. Wiem, że Wisła czuje wielki niedosyt. Nieszczęsna Levadia i wicemistrzostwo Polski to dwie porażki, które kreują nowy cel na kolejny sezon. Myślę, że tamte wydarzenia odbiły się na drużynie tak mocno, że nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłoby się to powtórzyć.

(ASInfo/wislakrakow.com)


zurawski 181.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty