Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Trytko dwa razy pokąsał Odrę

Arka Gdynia - Arka Gdynia - Odra Wodzisław 2-0 (2-0)

1-0 Trytko 3
2-0 Trytko 6
Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartki: Sakalijew - Piechniak, Markowski. Widzów 4 tys.

ARKA: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Wilczyński - Budziński (67 Labukas), Mrowiec, Ława, Lubenov - Sakalijew (77 Burkhardt), Trytko.
ODRA: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dymkowski, Pielorz - Chwalibogowski (46. Woś), Markowski (67 Bueno), Malinowski, Piechniak - Wodecki (46 Radzinevicius), Matulevicius.

To pierwsze zwycięstwo Arki na własnym stadionie w tym sezonie. Bohaterem meczu został Przemysław Trytko, strzelec obydwu goli.

Jak padły bramki?
1-0 - Adrian Mrowiec zagrał do Przemysława Trytki, ten ładnie zgasił piłkę, wpadł w pole karne i strzelił w długi róg.
2-0 - Z autu piłkę wyrzucił Łukasz Kowalski, przedłużył ją Stojko Sakalijew, a nożycami strzelił ponownie Trytko.


- Gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala. Odrze nie pozwoliliśmy za dużo na dzisiaj, oprócz tego jednego strzału w słupek - stwierdził po meczu trener Arki Dariusz Pasieka. - Kontrolowaliśmy mecz przez dziewięćdziesiąt minut. Zabrakło nam może jeszcze jednej bramki, żeby podkreślić nasze zwycięstwo. Udało nam się w końcu wygrać mecz u siebie. Są to dla nas niesamowicie ważne punkty. Praca, którą włożyliśmy od początku, przyniosła efekt - dodał.

Trener Odry Wodzisław Robert Moskal nie ukrywał rozczarowania występem swojej drużyny: -  Powiem tylko, że graliśmy bardzo słabo. Nie chcę komentować gry zawodników, bo nie chcę ich obrazić. Przyjedziemy do Wodzisławia i wyciągniemy konsekwencje z takiego sposobu gry i podejścia do meczu. Pierwsze sześć minut ustaliło mecz. Później cała taktyka poszła na bok. Odra ma problem z pierwszymi piętnastoma minutami wchodzenia w mecz. Staramy się tego pilnować, ale nie wychodzi. Dla mnie jest to jeden wielki bałagan. Nie mamy zespołu, który może strzelać bramki na wyjeździe. Nie stać nas dzisiaj na otwartą grę na wyjazdach.

Bohater meczu Przemysław Trytko: Trzeba było szukać trzeciej bramki

- Najważniejsze, że nie przegraliśmy kolejnego meczu u siebie i nie zremisowaliśmy. Mam nadzieję, że teraz rozpocznie się passa zwycięstw. Mecz dobrze się dla nas ułożył. Prowadziliśmy i dowieźliśmy to zwycięstwo do końca - mówi Przemysław Trytko. - Wszyscy jesteśmy zadowoleni. Najbardziej żal mi sytuacji, kiedy piłka po moim strzale trafiła w poprzeczkę. Przed meczem za bardzo nie zajmowaliśmy się Odrą, zajmowaliśmy się sobą. Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy dobry mecz, to nawet w przypadku dobrej dyspozycji Odry, wygramy. W drugiej połowie trzymaliśmy wynik, ale myślę, że powinniśmy jeszcze bardziej atakować Odrę, szukać trzeciej bramki. Każde zwycięstwo dodaje pewności siebie, cieszymy się z wygranej - zakończył.

 

Dymkowski: Co mecz jest to samo

Obrońca Odry Wodzisław, Marcin Dymkowski stwierdził, że gdyby udało im się choć raz trafić do siatki, powalczyliby o punkty z Arką Gdynia.
- To już jest kolejny mecz, w którym zaczynamy tak spotkanie, że nie jesteśmy później w stanie nadgonić wyniku. Dziwię się, bo uczulamy się przed każdym meczem, a co mecz jest to samo - przyznał. - Mieliśmy dwie dobre sytuacje w drugiej połowie. Myślę, że gdybyśmy strzelili jedną bramkę, to moglibyśmy coś zdziałać, ale Arka mądrze się broniła i niestety przegraliśmy. Nie da się ukryć, że Arka dominowała dzisiaj na boisku. Była zdecydowanie lepsza. W drugiej połowie spotkanie się może trochę wyrównało, ale Arka była dzisiaj dobrze zorganizowana i zagrała dobry mecz - zakończył.

Ława: Wreszcie wygraliśmy u siebie

Pomocnik Arki Gdynia Bartosz Ława cieszył się, że jego zespołowi udało się odnieść pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na własnym obiekcie.
- Wreszcie wygraliśmy w spotkaniu u siebie. W pierwszej połowie zagraliśmy prawie koncertowo. Szybko strzeliliśmy dwie bramki, Odra w ogóle nam nie zagroziła. Wiadomo, że dwa do zera to niebezpieczny wynik, bo tracąc bramkę na 2-1, można się pogubić - stwierdził. - Być może było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszymy się, oby tak dalej. Wiedzieliśmy jaki gatunkowo jest ten mecz. Przez pryzmat tego wyniku będziemy patrzyli na całą rundę. Gdybyśmy po raz kolejny nie wygrali u siebie - wiadomo, jaki miałoby to odzew. Odra jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Myślę, że tym zwycięstwem zrobiliśmy duży krok, żeby złapać trochę luzu. Na pewno awansujemy trochę w tabeli i będziemy mieli trochę łatwiej - dodał.  (ASInfo)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty